Barcelona zaprzecza w sprawie Sergia Aguero, obrońcy na celowniku
FC Barcelona zaprzeczyła doniesieniom medialnym dotyczącym pozyskania Sergia Aguero, napastnika Manchesteru City. Na tapetę wraca natomiast sprawa środkowego obrońcy.
O tym, że były piłkarz Atletico Madryt i dobry kolega Lionela Messiego to główny cel transferowy "Dumy Katalonii" w zimie, jest ostatnio bardzo głośno. Pojawiła się nawet kwota, za którą Barcelona ma sprowadzić Argentyńczyka - 50 milionów funtów.
Władze kluby postanowiły w końcu odnieść się do tych spekulacji.
"Nie kontaktowaliśmy się z nim. Mogę powiedzieć, że wiadomości dotyczące Aguera nie są prawdziwe" - stwierdził Josep Bartmoeu, wiceprezes Barcelony, cytowany przez "El Mundo Deportivo".
W medialne doniesienia nie wierzy Manuel Pellegrini, menedżer City.
"Nic o tym nie wiem. Nie sądzę, aby Sergio chciał odejść. To nie jest nasz problem. Nie wierzę w to" - powiedział Chilijczyk.
Być może zamiast napastnika, "Duma Katalonii" pozyska środkowego obrońcę. Według "El Mundo Deportivo" pozyskanie defensora było priorytetem klubu przed tym sezonem, ale szyki pomieszała zmiana trenera. Tita Vilanovę zastąpił Gerardo Martino, który najpierw chciał przyjrzeć się stanowi posiadania, a nie pozyskiwać nowych zawodników.
W zimowym oknie transferowym sprawa wraca jednak na tapetę, ponieważ Carles Puyol nie daje zespołowi już tego, co wcześniej, Marc Bartra wciąż jest nieopierzonym graczem i w takim wypadku do występów na środku obrony zostają Gerard Pique i Javier Mascherano.
Celem numer jeden od lata pozostaje David Luiz, który nie jest pierwszym wyborem Jose Mourinha w Chelsea Londyn. Poza tym w kontekście transferu do Barcelony padają nazwiska Santiaga Verginiego (pracował z Martinem w Newell's Old Boys, obecnie na wypożyczeniu w Estudiantes La Plata), Niemca Matsa Hummelsa (Borussia Dortmund), który dostał pozwolenie na negocjacje, ale teraz jest kontuzjowany, Duńczyka Daniela Aggera i Kolumbijczyka Alvareza Balanty (River Plate Buenos Aires).