Barcelona. Ousmane Dembele znów spóźnił się na trening
Barcelona wciąż nie może zdyscyplinować Ousmane Dembele. Francuski piłkarz znów się spóźnił. Tym razem przyjechał trening dwie godziny po czasie.
Półtora roku temu Barcelona zapłaciła Borussii Dortmund za Dembele 105 mln euro (plus bonusy sięgające nawet 40 mln). Piłkarz jednak irytuje swoim zachowaniem.
Gdy zaspał przed miesiącem, trener Ernesto Valverde odsunął go od składu na mecz z Betisem. W kolejnym Barcelona grała w Madrycie z Atletico i Dembele, krótko po wejściu na boisko, strzelił gola na wagę remisu 1-1. W trzech kolejnych meczach strzelił gola i zaliczył trzy asysty.
Jego przyszłość w Barcelonie stoi jednak po znakiem zapytania z powodu beztroskiego podejścia do obowiązków. W niedzielę znów zaspał i spóźnił się na trening dwie godziny. Jak twierdz "As", w szatni zastał już tylko Sergio Busquetsa, który miał zignorować wpadkę młodszego kolegi.
Dembele ćwiczył z trenerem przygotowania fizycznego, a Valverde nie miał ochoty z nim rozmawiać. - Nie jestem niańką, żebym miał ciągle kogoś pilnować - "As" twierdzi, że tak skomentował informację o pojawieniu się piłkarza w klubie.
Dwa tygodnie temu goal.com podał informację, że Dembele chce odejść z Barcelony i poprosił już o zgodę na transfer.
MZ