Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ancelotti: Lepiej, by agent Bale'a siedział cicho

​Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti zdecydowanie skomentował zarzuty agenta Garetha Bale’a dotyczące tego, że koledzy z drużyny nie podają mu piłki. "Byłoby lepiej, gdyby agent Walijczyka siedział cicho" - powiedział szkoleniowiec.

Gareth Bale nie ma w tym sezonie łatwego życia
Gareth Bale nie ma w tym sezonie łatwego życia/AFP

Liga Mistrzów - wyniki, strzelcy, kartkowicze. Kliknij tutaj!

Gareth Bale w trwającym sezonie ma problemy z ustabilizowaniem formy na wysokim poziomie. W ostatnich tygodniach spada na niego zasłużona krytyka ze strony mediów i kibiców.

25-letni zawodnik został mocno skrytykowany szczególnie po pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn. Real przegrał wyjazdowe spotkanie z włoskim klubem 1-2, a statystycy wyliczyli, że Bale miał mniej kontaktów z piłką niż bramkarz "Królewskich" Iker Casillas.

Carlo Ancelotti/AFP

Po meczu w Turynie agent Walijczyka postanowił wziąć swojego klienta w obronę, zarzucając jego kolegom z zespołu, że na boisku z premedytacją mu nie podają. W trakcie wtorkowej konferencji prasowej szkoleniowiec Realu Carlo Ancelotti postanowił odnieść się do tych zarzutów.

"Agent Bale’a nigdy nie widział nawet treningu drużyny i nie ma pojęcia o relacjach Garetha z kolegami" - zaznaczył włoski trener.

"Bale lubi swoich kolegów, a oni lubią jego. Byłoby lepiej, gdyby agent Garetha siedział cicho. Naprawdę nie wiem, co chciał osiągnąć, bo Bale jest szczęśliwy w Madrycie" - dodał szkoleniowiec.

Do zarzutów agenta odniósł się także pomocnik Realu - James Rodriguez.

"Pierwsze słyszę o tym, że nie podajemy piłki do Garetha. Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że mamy okazję z nim grać. Zresztą w drużynie nie ma żadnych podziałów, jesteśmy zjednoczeni" - powiedział Kolumbijczyk.

Real w środę zmierzy się w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Juventusem, a James jest pełen nadziei na to, że “Królewscy" zdołają odwrócić losy rywalizacji.

"Juventus zagrał dobrze w pierwszym meczu, ale jutro czeka nas piękny sprawdzian. To będzie niesamowity pojedynek" - zapowiedział pomocnik Realu.

"Moim marzeniem jest gra w finale Ligi Mistrzów. Musimy zrobić wszystko, by zwyciężyć w środę. Zagramy z wysoką intensywnością, będziemy skoncentrowani i postaramy się szukać jak najwięcej okazji bramkowych. Musimy być cierpliwi, bo mamy w składzie piłkarzy, którzy umieją strzelać gole" - zakończył James.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem