Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań najliczniejszy w kadrze. Każdy korzysta, ale nie on

Z grona byłych i obecnych piłkarzy Lecha Poznań w reprezentacji Paulo Sousy można stworzyć pełną jedenastkę. I to niezwykle silną. Nie w Lechu jednak odnoszą oni sukcesy. Klub stał się jedynie pasem transmisyjnym do sukcesów innych.

EURO 2020. Paulo Sousa powiedział, dlaczego stawia na Wojciecha Szczęsnego (POLSAT SPORT). Wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

Lech Poznań nie konsumuje sportowo

Już przy samej takiej inwazji zdolnych piłkarzy, którzy stali się reprezentantami, Lech Poznań powinien odgrywać istotniejszą rolę w polskim futbolu niż odgrywa. Dwa tytuły mistrzowskie przez 15 lat to niewiele na klub, który bije rekordy transferowe i swymi wychowankami dominuje kadrą narodową. Jego znaczenie w polskiej piłce jest zatem spore, ale niczym namacalnym nie udokumentowane.

Regułą stało się, że wszyscy korzystają z piłkarzy Lecha Poznań i ich umiejętności, ale nie on. On w ograniczonym stopniu, co wyraźnie boli jego kibiców. Rozczarowanie Lechem jest ogromne właśnie dlatego, że ma on tak wielki potencjał, który jeszcze może się zwiększyć - Kolejorz pompuje wszak środki w szkolenie i tworzy nowe centrum badawczo-rozwojowe we Wronkach. Cóż z tego, skoro w przyszłości może się ono przydać głównie do kolejnych rekordowych transferów oraz powołań do kadry narodowej ex-lechitów. Takich, którzy odeszli stąd bez trofeów, jak zapewne za chwilę Tymoteusz Puchacz.

Tomasz Kędziora i Jan Bednarek w Lechu Poznań w 2017 roku/Pawel Jaskolka / PressFocus / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem