Został bohaterem reprezentacji Polski. Zakończył karierę, teraz nagle wraca na parkiet
Michał Szyba w styczniu 2024 roku ogłosił zakończenie swojej sportowej kariery. Szyba w głowach polskich kibiców zapisał się jako ten, który uratował medal reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w 2015 roku. Po niespełna roku bohater Biało-Czerwonych ogłosił niespodziewanie wznowienie kariery i podpisał umowę ze Śląskiem Wrocław.
Michał Szyba na stałe zapisał się w sercach polskich kibiców piłki ręcznej. Stało się to oczywiście za sprawą tego, co wydarzyło się podczas turnieju o mistrzostwo świata w 2015 roku. Wówczas w Katarze Biało-Czerwoni ostatni raz dotarli do strefy medalowej.
Jakikolwiek krążek dla naszych reprezentantów wisiał jednak na włosku. Polacy przegrywali z Hiszpanią w meczu o brąz 23:24 na ledwie 20 sekund przed końcem. Wówczas została nam jedna akcja do rozegrania. Na dwie sekundy przed końcem piłka trafiła do Michała Szyby, a ten doprowadził do remisu i dogrywki.
Michał Szyba wznawia karierę. Nie minął nawet rok
Trzeba przyznać, że był to bohater niezwykle zaskakujący, biorąc pod uwagę, kto grał w tamtej kadrze. Szyba tamtym turniejem wiele zyskał, gdy więc w styczniu 2024 roku ogłosił koniec kariery, wspomnienia u kibiców natychmiast wróciły jak bumerang.
Wówczas trudno było spodziewać się, że na kilkadziesiąt godzin przed wigilią Bożego Narodzenia nadejdzie komunikat, z którego dowiemy się, że Michał Szyba niespodziewanie wznawia swoją karierę. Tak się faktycznie stało. Bohater naszej kadry związał się ze Śląskiem Wrocław.
"Nowy zawodnik w Śląsku Niemal rok temu, mogliśmy przeczytać artykuły o zakończeniu kariery przez Michała Szybę. Nie jest to pierwsza sytuacja w historii, gdy zawodnik jednak decyduje się na powrót do gry. Tak właśnie stało się przy okazji Michała, który od stycznia będzie reprezentował barwy WKS Śląsk Wrocław!" - czytamy w komunikacie w mediach społecznościowych.