Unai Emery obawia się Śląska
Szkoleniowiec Sevilli Unai Emery przyznał, że obawia się czwartkowego spotkania 4. rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej ze Śląskiem Wrocław. "Mają zawodników, którzy naprawdę mogą nas przestraszyć" - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubową.
Szkoleniowiec stwierdził, że celem jego zespołu jest awans do fazy grupowej LE, zaś Śląsk może mu w tym przeszkodzić. "Pamiętajmy, jak sobie poradzili z FC Brugge. Przyznaję, że nie znamy wszystkich piłkarzy naszego rywala, ale po tym, co zaprezentowali we wcześniejszych meczach możemy zauważyć, że to drużyna, która ma wielki potencjał i jest groźna" - powiedział trener.
Dolnośląski klub awansował do dalszej fazy rozgrywek, gdyż w dwumeczu okazał się lepszy od belgijskiego FC Brugge (1-0, 3-3).
"Nasz rywal jest niebezpieczny szczególnie pod względem techniki, poza tym gra szybką piłkę i jest zdolny do stworzenia niezwykłych akcji. Na pewno go nie zlekceważymy" - powiedział Emery i jednocześnie zapewnił, że najbardziej musi się skupić na wzmocnieniu środka obrony.
"To nasz wielki problem i szukamy takiego zawodnika, który spełniałby nasze wymagania. Przede wszystkim musi być wysoki i szybko się zaadoptować do naszej drużyny. Na razie jednak mamy piłkarzy jakich mamy i musimy dać z siebie wszystko" - podsumował.
W poprzednim sezonie hiszpański klub zajął dziewiąte miejsce w Primera Division, ale wyżej sklasyfikowane Malaga i Rayo Vallecano nie zostały dopuszczone do rozgrywek LE.
Początek spotkania w Sewilli w czwartek o godz. 21.30.