Trenerzy Śląska podpatrywali FC Brugge
Gra zespołowa i ofensywa, to największe atuty zespołu FC Brugge - uważa asystent trenera Śląska Wrocław Łukasz Czajka, który podpatrywał Belgów w trakcie wygranego przez nich 2-0 meczu z Royal Charleroi.
Bramki dla FC Brugge na inaugurację rozgrywek belgijskiej ekstraklasy zdobyli debiutujący w zespole Chińczyk Shangyuan Wang i Jonathan Blondel. Od 21. minuty Brugia musiała sobie radzić w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartką za faul został ukarany doświadczony Timmy Simons. Tuż przed przerwą siły się wyrównały, a oba gole padły w drugiej połowie.
Spotkanie z trybun oglądali trener Śląska Stanislav Levy wraz ze swoim asystentem Łukaszem Czajką. "Sam mecz zaczął się spokojnie, a później to Brugia przyspieszyła i nawet pomimo gry w osłabieniu jej zawodnicy dalej starali się grać swoje. Gdy siły się wyrównały, przewaga nadal należała do FC Brugge. Udało im się zdobyć bramkę, a drugiego gola dołożyli już w doliczonym czasie gry. Dzięki nietypowemu przebiegowi spotkania mogliśmy zobaczyć jak się bronią i w jaki sposób atakują" - powiedział Czajka.
Oceniając rywala trener przyznał, że największą siłą Belgów jest gra zespołowa i ofensywa. "Dostrzegliśmy pewne niuanse, które możemy wykorzystać, ale nie chciałbym nic więcej zdradzać. To dobra drużyna, ale nie przestraszyliśmy się" - podkreślił.
Pierwsze spotkanie trzeciej rundy kwalifikacji LE odbędzie się 1 sierpnia o 20.45 we Wrocławiu, a rewanż zostanie rozegrany tydzień później w Belgii