Partner merytoryczny: Eleven Sports

Śląsk Wrocław przed decydującym starciem o Ligę Europejską

Piłkarze Śląska Wrocław stoją przed bardzo trudnym zadaniem. W czwartej, ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej zagrają z Sevillą. Pierwsze spotkanie w czwartek o godz. 21.30 w Hiszpanii, rewanż tydzień później w Polsce. Transmisja w Polsat Sport. W INTERIA.PL relacja na żywo.

Piłkarze Śląska marzą o awansie do LE
Piłkarze Śląska marzą o awansie do LE/AFP

W kwalifikacjach LE rywalizowały w sumie trzy polskie zespoły, ale Piast Gliwice odpadł w drugiej rundzie, a Lech Poznań w następnej.

Podczas losowania par ostatniej fazy eliminacyjnej Śląsk nie był rozstawiony. Los nie sprzyjał wrocławianom - trafili na teoretycznie najsilniejszego rywala.

Polski zespół w poprzednich rundach wyeliminował najpierw czarnogórski Rudar Pljevlja (4-0, 2-2), a następnie okazał się lepszy od belgijskiego FC Brugge (1-0, 3-3). Z kolei Hiszpanie, którzy rozpoczynali rywalizację od trzeciej rundy, dwukrotnie pokonali wysoko czarnogórską drużynę Mladost Podgorica 3:0 i 6:1.

Piłkarze Śląska najwięcej komplementów zebrali po rewanżowym meczu w Belgii, ale ich trener uważa, że taki występ raczej nie wystarczy do wyeliminowania Hiszpanów.

- Jeśli chcemy osiągnąć dobry wynik, musimy zagrać lepiej niż z FC Brugge - podkreślił Stanislav Levy.

Sevilla jest faworytem, jednak w Hiszpanii nie lekceważą wrocławskich piłkarzy.

- Pamiętamy, jak poradzili sobie z FC Brugge. Śląsk to zespół, który ma wielki potencjał i jest groźny - uważa trener Sevilli Unai Emery.

Jego drużyna w poprzednim sezonie zajęła dziewiąte miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie, ale dwa wyżej sklasyfikowane zespoły (Malaga i Rayo Vallecano) nie zostały dopuszczone przez różne instancje do rozgrywek LE.

Latem z Sevilli do Manchesteru City odeszli czołowi gracze - Jesus Navas i Alvaro Negredo, natomiast drużynę wzmocnili m.in. król strzelców ligi belgijskiej Carlos Bacca z FC Brugge, Marko Marin z Chelsea, Kevin Gameiro z Paris Saint Germain oraz najlepszy strzelec Steauy Bukareszt - Raul Rusescu.

Nigdy wcześniej polski zespół nie rywalizował z Sevillą w rozgrywkach UEFA.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem