Partner merytoryczny: Eleven Sports

Raków - Gent. Wspaniały wynik, Liga Konferencji blisko! Niesamowity Niewulis

Raków Częstochowa cztery kolejne mecze eliminacji Ligi Konferencji po 90 minutach gry kończył wynikiem 0-0. Po pierwszej połowie meczu Raków - Gent również było 0-0 i częstochowianie musieli to uznać za dobry wynik. Ale... nie uznali. Andrzej Niewulis w 64. minucie po rzucie rożnym strzelił gola i Raków pokonał Gent 1-0! Raków jest o jeden nieprzegrany mecz od Ligi Konferencji! "Wystarczy", że rewanżu w Gandawie nie straci gola - tak jak w pięciu poprzednich meczach.

Raków - Gent. Wspaniały wynik, Liga Konferencji blisko! Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Przed meczem Raków - Gent trener Marek Papszun chwalił Vadisa Odjidja-Ofoe, byłą gwiazdę Legii Warszawa. Od czasu jego odejścia z Polski latem 2017 roku, chyba żaden piłkarz Ekstraklasy nie prezentował takiej jakości jak on. Cztery lata w futbolu to praktycznie cała epoka. Co ciekawe, dla lidera i kapitana zespołu z Gandawy, mecz z Rakowem nie był jego pierwszym spotkaniem z polskim klubem w europejskich pucharach. W barwach Club Brugge, w 2009 roku, mierzył się on z Lechem Poznań i awansował po rzutach karnych (Raków i Gent grają prawie dokładnie w rocznice tamtych meczów "Kolejorza", które odbyły się 20 i 27 sierpnia 2009). Jeśli cztery lata to niemal epoka, to dwanaście lat to już prawie prehistoria.    

Raków - Gent. Duży respekt dla gości z Gandawy

Raków Częstochowa najlepiej udowadnia, że liczy się tu i teraz. Skoro sensacyjnie (ale zasłużenie!) udało mu się wygrać po dogrywce 1-0 z Rubinem w Kazaniu i wyrzucić Rosjan z eliminacji Ligi Konferencji, to czy goście z Gandawy mogli wzbudzić w nich strach? Szybko okazało się, że Gent wzbudza respekt w ekipie trenera Marka Papszuna. W pierwszym kwadransie gry, a tak naprawdę w całej pierwszej połowie, Belgowie dominowali na boisku. Gent swobodnie rozgrywał piłkę (miał ją przez ok. 64 proc. czasu!) i co jakiś czas zagrażał bramce Vladana Kovačevicia. Naprawdę groźnie było raz, gdy po błyskawicznej kontrze, sam przed bramkarzem Rakowa znalazł się Tarik Tissoudali. I pojedynek z nową gwiazdą Ekstraklasy przegrał.

Raków tylko rzadkimi momentami w pierwszej połowie odgryzał się Belgom, niezłą szarżą popisał się np. Marcin Cebula. Ta pierwsza runda, pierwsza połowa, była jednak zdecydowanie ze wskazaniem dla Gentu. A Raków miał o tyle trudniej, że Zoran Arsenić tak nieszczęśliwie upadł na rękę w 17. minucie, że z kontuzją nadgarstka musiał opuścić boisko.   

Raków - Gent. Gol Andrzeja Niewulisa!

Za Zorana Arsenicia wszedł Milan Rundić i to on, strzałem z dystansu, dał na początku drugiej połowy Rakowowi sygnał, że Gentowi można zagrozić. Drużyna Marka Papszuna z każdą minutą grała coraz odważniej, coraz bardziej oddalała ciężar gry od swojej bramki. Mało tego, Raków zaczął się zapędzać pod bramkę Gentu. Przypomniał o sobie niewidoczny wcześniej Ivi Lopez, za Sebastiana Musiolika wszedł bohater dogrywki w Kazaniu, Vladislavs Gutkovskis. W końcu, w 64. minucie, Bielsko-Biała eksplodowała z radości. Kibice Rakowa doczekali się pierwszego gola u siebie w historii europejskich gier swojego klubu. Po rzucie rożnym jeden z rywali podał piłkę prosto pod nogi Andrzeja Niewulisa, a ten strzelił do bramki! Gol kapitana, 1-0 dla Rakowa, szaleństwo na trybunach!  

Ta euforia szybko mogła jednak zostać zgaszona, bo po szybkiej akcji i błędzie obrony Rakowa w ustawieniu, Tarik Tissoudali znów stanął oko w oko z bramkarzem Rakowa. I znów górą był Vladan Kovačević, choć tym razem pomogło mu szczęście, bo piłka odbiła się od słupka. Bramkarza Rakowa kolejny raz można uznać za bohatera meczu, bo oprócz dwóch pojedynków, spokojnie i pewnie obronił też serię strzałów z dystansu. 

Do końca meczu Belgowie atakowali, ale zdarzało im się też zgubić piłkę na własnej połowie i otworzyć szansę dla Rakowa. Daniel Szelągowski za długo czekał jednak z rozegraniem piłki i polski zespół stracił przewagę liczebną. Co gorsze, Raków oprócz Zorana Arsenicia, stracił też Wiktora Długosza, który ucierpiał po zderzeniu się głowami z rywalem.

Wynik 1-0 dla Rakowa, wobec jakości Gentu, trzeba jednak uznać za bardzo dobry. 

Gent - Raków - kiedy rewanż?

Mecz rewanżowy odbędzie się w czwartek 26 sierpnia o godz. 20. Gent - Raków, transmisja w TVP.

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
0%
0%
Strzały
0
0
Strzały celne
0
0
Strzały niecelne
0
0
Strzały zablokowane
0
0
Ataki
0
0

Bartosz Nosal

Raków - Gent w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, z lewej Andrzej Niewulis/ Łukasz Gągulski/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem