Lechia - Legia 2-0. Czerczesow ostro krytykowany na Twitterze
Grająca w eksperymentalnym składzie Legia Warszawa przegrała z Lechią Gdańsk 0-2 w meczu 36. kolejki Ekstraklasy i losy mistrzostwa kraju rozstrzygną się dopiero w ostatniej serii spotkań. Po meczu lawina krytyki ze strony dziennikarzy i ekspertów spadła na szkoleniowca stołecznego zespołu - Stanisława Czerczesowa.
Rosyjski trener Legii na wczorajszy mecz ligowy wystawił eksperymentalny skład. Na ławce rezerwowych usiedli m.in. Michał Kucharczyk i Ariel Borysiuk, za to w pierwszym składzie zagrali Tomasz Brzyski i Michał Masłowski.
W roli środkowego obrońcy wystąpił natomiast grający zwykle na lewej stronie defensywy Adam Hlouszek. Jakby tego było mało, szkoleniowiec Legii w drugiej połowie wpuścił jeszcze niedoświadczonego Michała Kopczyńskiego.
Czerczesow po meczu musiał gęsto tłumaczyć się ze swoich decyzji i chociaż na konferencji tuż po spotkaniu zarzekał się, że "wiedział, co robi", to jego tłumaczenia nie przekonały dziennikarzy. Niespodziewana porażka stołecznego zespołu w Gdańsku wywołała lawinę komentarzy szczególnie na Twitterze.
Znani dziennikarze sportowi i eksperci niejednokrotnie w ostrych słowach komentowali decyzje szkoleniowca Legii i podkreślali, że stołeczny zespół wciąż może jeszcze wypuścić z rąk mistrzostwo Polski, które przecież po ostatniej wygranej z Piastem (4-0) wydawało się już prawie pewne.