Lechia Gdańsk. Najwyższa wyjazdowa wygrana od 12 lat

Lechia Gdańsk 24 września 2021 r. wygrała 4-0 z Górnikiem Łęczna na wyjeździe. Wynik mógł być wyższy (m.in. dwie bramki Łukasza Zwolińskiego ze spalonego), ale po końcowym gwizdku już go zmienić nie można. Czterobramkowa wygrana w meczu wyjazdowym jest dla Lechii najwyższa od dokładnie 4431 dni - 7 sierpnia 2009 r. Biało-Zieloni wygrali 6-2 z Cracovią w Sosnowcu. Tak jak teraz zwycięstwo zostało odniesione w piątek, tak samo jak teraz wówczas trener Lechii miał na imię Tomasz - wówczas Kafarski, teraz Kaczmarek.

Dlaczego w 2009 r. Cracovia rozgrywała swoje spotkania ligowe w Sosnowcu? Stadion "Pasów" był w przebudowie, a ktoś przy Kałuży nie zgłosił komu trzeba organizacji imprezy masowej dlatego na Stadionie Ludowym w Sosnowcu mogło zasiąść jedynie 200 widzów.

Lechia Gdańsk na taką wygraną czekała 12 lat

W Lechii pierwsze kroki stawiał wówczas występujący poprzednio w Cracovii, Paweł Nowak. Pomocnik zagrał wyjątkowo zmotywowany, dwa razy trafił do siatki, jedyny raz w biało-zielonym rozdziale kariery udał mu się taki wyczyn. Ponadto dla grającej wtedy po raz pierwszy na czarno Lechii trafiali Marcin Kaczmarek, Hubert Wołąkiewicz, Maciej Rogalski i Piotr Wiśniewski. Razem piłka sześć razy lądowała w bramce Marcina Cabaja, jego koledzy odpowiedzieli jedynie dwoma trafieniami. 6-2 i to na wyjeździe! Hokejowy wynik, wszak Cracovia ma również silną sekcję tego sportu, jednak rezultat zgoła surrealistyczny jak i sceneria, mecz obserwowały rodziny piłkarzy i działacze, niczym w A klasie. Wynik również jakby z tego szczebla, tyloma bramkami lechiści nie wygrali aż do teraz i meczu w Łęcznej.

Tak jak wtedy motor napędowy gdańskiej drużyny stanowił Paweł Nowak, tak teraz w tę rolę z powodzeniem wciela się Maciej Gajos. Drużyna Lechii pod kierunkiem trenera Tomasza Kaczmarka gra bardzo ofensywnie, w czterech oficjalnych meczach zdobyła 10 bramek. Na powitalnej konferencji prasowej w Gdańsku nowy szkoleniowiec mówił m.in.: - Chcę, by kibice wychodząc ze stadionu nie mogli doczekać się następnego meczu.
Faktycznie po ostatnich spotkaniach czuć w Gdańsku oczekiwanie na kolejny mecz. Tym bardziej, że teraz Lechię czeka sprawdzian wyjątkowy - mecz domowy z mistrzem Polski Legią Warszawa i to podrażnioną ostatnią porażką w lidze z Rakowem Częstochowa.

Ostrzeżeniem dla Lechii Gdańsk przed tym spotkaniem niech będzie ciąg dalszy historii z sierpnia 2009 r. Otóż po rekordowej wygranej na wyjeździe z Cracovią, Biało-Zieloni zagrali u siebie z Odrą Wodzisław, której przy Traugutta ulegli 0-2. A przecież w żadnym wypadku piłkarzy Odry nie można było nazwać ligowymi potentatami,

Maciej Słomiński