Lech Poznań chciał Kądziora, wziął Ba Louę. Kto lepszy? Dziś starcie!

Latem chętnie chciałem obu w swojej drużynie, ale nie było to możliwe - mówi dzisiaj trener Lecha Poznań Maciej Skorża. Przed startem nowego sezonu poznaniacy chcieli bowiem koniecznie wzmocnić rywalizację na skrzydłach i długo wskazywało, że stanie się to przez osobę Damiana Kądziora. 29-letni pomocnik chciał już bowiem kończyć swoje chorwacko-hiszpańsko-tureckie wojaże i wrócić do kraju. Lech prowadził z nim rozmowy, wszystko się jednak przedłużało, aż w końcu do gry włączył się Piast Gliwice. I wykupił zawodnika z SD Eibar. W Poznaniu nie rozpaczano, bo trener Skorża chciał mieć na skrzydle piłkarza z szybkim startem i dobrym dryblngiem. I takim jest właśnie Adriel Ba Loua - poznaniacy wykorzystali słabszy finansowo okres niezwykle mocnej w ostatnich latach Viktorii Pilzno  i zapłacili za iworyjskiego gracza 1,2 miliona euro. A jak sam przyznał Ba Loua, Lech polował na niego od dwóch lat.

Adriel Ba Loua miał świetny początek. Później już średnio

Ba Loua miał w Lechu świetny początek - błysnął w meczu z Rakowem Częstochowa, gdy oddał piękny strzał w poprzeczkę, później trafił w spotkaniu z Wisłą Kraków po niezwykle efektownej akcji drużyny. Tyle że to jedyna jego zdobycz po stronie goli i asyst - w pięciu ostatnich meczach ligowych nie dołożył nic, choć zawsze grał grubo ponad godzinę. - Adriel jest bardzo ciekawym przypadkiem, bardzo mocno rozbudził nasze apetyty dobrymi meczami na początku, bramką z Wisłą i efektownymi zagraniami. A później nagle tych liczb zaczęło brakować, stąd się bierze rozczarowanie kibiców. A sądzę, że to bardzo wartościowy piłkarz, który ma duże umiejętności i pewien specyficzny sposób gry. Musimy nauczyć się niektórych jego zachowań na boisku, ale też on musi coraz szybciej przyswajać sobie nasz schemat i sposób gry. To pewnie zajmie trochę czasu - ocenia trener Lecha Poznań Maciej Skorża.

Maciej Skorża: Adriel Ba Loua mógłby dłużej ciągnąć akcję

Szkoleniowiec lidera PKO Ekstraklasy widzi jedną kwestię, którą dość szybko można zmienić w grze zawodnika. - W każdym spotkaniu on ma ciekawe zagrania, dużo podaje, a to świadczy, że myśli o drużynie, a nie tylko o sobie. Nie chce tylko pokazać, że jest świetnym dryblerem, ale ma mnóstwo otwierających podań na wolną przestrzeń. Czasem wydaje mi się, że za szybko nawet pozbywa się piłki, bo aż się prosi, by dłużej ciągnął akcję, wziął jeszcze jednego obrońcę na siebie i dopiero podał. Trochę brakuje mu spokoju - mówi Maciej Skorża. Broni jednak swojego gracza przed krytyką. - On też czuje presję, bo to wrażliwy chłopak. Wszyscy oczekują, że skoro to najdroższy piłkarz w historii klubu, to będzie strzelał hat-tricka w każdym meczu. No spokojnie, potrzeba mu czasu - dodaje trener Lecha i zapewnia, że Adriel Ba Loua został dobrze przyjęty w drużynie, a poprawa jego statystyk jest tylko kwestią czasu.

Lech Poznań. Damian Kądzior i Adriel Ba Loua: Niech rywalizują!

Z kolei Damian Kądzior, który ostatecznie wylądował w Gliwicach u Waldemara Fornalika, zdobył w tym sezonie dwie bramki i ma cztery asysty. To już jest przyzwoity bilans byłego reprezentanta Polski. - Damian jest świetnym piłkarzem, a już sam fakt, że rozmawialiśmy, a ja byłem w te rozmowy osobiście zaangażowany, świadczy, że był blisko przyjścia tutaj. I pewnie ten sobotni mecz będzie okazją do analizy pod tym właśnie kątem: Adriel kontra Damian. I fajnie, niech rywalizują i pokażą, który z nich jest lepszy - mówi Maciej Skorża.

Lech - Piast, transmisja

Mecz Lecha z Piastem Gliwice odbędzie się w sobotę w Poznaniu - początek o godz. 20. Transmisja w Canal+ Sport, relacja "na żywo" na sport.interia.pl

Andrzej Grupa