Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kryzys w Legii: Paweł Golański dla Interii: Legia potrzebuje liderów

- Legii potrzebnych jest trzech, czterech piłkarzy, którzy w czasie kryzysu będą potrafili udźwignąć ciężar odpowiedzialności nie tylko na boisku, ale też poza nim. Na ten moment poza Arturem Borucem ja takiego lidera nie widzę - mówi Interii Paweł Golański, były obrońca reprezentacji Polski.

Artur Boruc
Artur Boruc/Artur Barbarowski/East News

Problem Legii w sferze mentalnej

- Największym problemem Legii jest chyba to, że niektórzy jej piłkarze nie potrafią dźwigać ciężaru tego klubu. W momencie, gdy przychodzi kryzys, a on bez wątpienia teraz jest, w drużynie powinni być piłkarze potrafiący ciągnąć "wózek". Niestety tak się nie dzieje. Spadek formy psychofizyczny u zawodników Legii jest tak duży i zauważalny, że oni nie są w stanie nie tylko wspinać się na wyżyny swoich umiejętności, ale nie potrafią nawet osiągać swojego normalnego poziomu. Aspekt psychologiczny ma tutaj bardzo duże znaczenie, do tego doszła presja otoczenia i mam wrażenie, że niektórzy piłkarze nie potrafili sobie z tym poradzić, byli zblokowani.

- Z drugiej strony nie jest to dla mnie żadne wytłumaczenie. Uważam, że każdy piłkarz na tym poziomie powinien być przygotowany do radzenia sobie z obciążeniami i oczekiwaniami, gdy wiele osób na niego patrzy. Myślę, że w sferze mentalnej Legii jest obecnie największy problem - mówi Interii Golański.

Legia: Zmiany trenerów nie dały drużynie pewności

- Zawirowania związane z licznymi zmianami trenerów w rundzie jesiennej absolutnie nie dodały zespołowi pewności. Pojawiały się ciągłe spekulacje na temat zmian trenerów. Szatni nie pomaga przekaz, że ten, czy inny trener przyszedł do klubu tylko na chwilę, że zaraz zostanie zwolniony albo, że zaraz pojawi się następny. Dlatego widzieliśmy, jak wyglądała praca trenera Marka Gołębiowskiego i jakie w tym okresie były wyniki drużyny. Dla młodego szkoleniowca te pojawiające się spekulacje właściwie od początku jego pracy z drużyną były dodatkowym obciążaniem, tym bardziej, że szatnia Legii jest naprawdę trudna i specyficzna. Taka ciągła dezinformacja z pewnością bardzo przeszkadzała.

Powrót Vukovicia

- Uważam, że to była naprawdę bardzo dobra decyzja klubu, żeby ponownie powierzyć mu rolę trenera Legii. To człowiek bardzo mocno związany z Legią, a to jest niezwykle ważne. To również szkoleniowiec już ze stażem pracy przy Łazienkowskiej co nie jest bez znaczenia. Uważam, próba wyjścia z kryzysu z tym trenerem jest najlepszym z możliwych rozwiązań.

Upokorzenie Legii. Takich scen pod Żyletą jeszcze nie było! WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Wzmocnienia w przerwie zimowej

- Dużo będzie zależeć od tego jaki stan posiadania będzie miał w styczniu trener Vuković. Nie wiadomo, kto tak naprawdę odejdzie. Niektórzy będą chcieli sami odejść, niektórym pewnie klub podziękuje już teraz, bo nie zaprezentowali poziomu, na który zarządzający klubem liczyli. Uważam, że zespół powinien zostać wzmocniony przede wszystkim w defensywie, bo ta formacja spisywała się chyba najsłabiej w ostatnich miesiącach.

- Potrzebne są też wzmocnienia w pomocy i ataku. Oczywiście Legia na ten moment ma wielu piłkarzy i fajnie jest mieć takie bogactwo, ale trzeba pamiętać, że dla każdego trzeba znaleźć miejsce na boisku, ważne, żeby ilość przekładała się na jakość. Ta runda pokazała, że  nie zawsze jest to zadanie łatwe do rozwiązania. W rundzie jesiennej w zespole było trzech napastników, Mahir Emreli, Thomas Pekhart i Rafael Lopes, ale jak to bogactwo przekładało się na wyniki, to wszyscy wiemy. Ich potencjał nie został wykorzystany, myślę, że każdy trener w Ekstraklasie chciałby mieć w swoim składzie taką trójkę ofensywnych piłkarzy.

Potrzebny lider z prawdziwego zdarzenia

- Dobrze by było, gdyby osoby odpowiedzialne za transfery w Legii pomyślały również o tym, że zespołowi potrzebny jest lider. Oprócz Artura Boruca ja w tym momencie nie widzę kogoś takiego, kto potrafiłby poderwać drużynę do walki w momentach kryzysowych, o których mówiłem. W każdym zespole powinno być trzech, czterech liderów mających pozytywny wpływ na drużynę. W Legii wyraźnie ich brakuje - zakończył dyrektor sportowy Korony Kielce.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem