Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jagiellonia zbroi się przed LM. Oto co szykuje. Dyrektor zdradza

Jagiellonia Białystok została sensacyjnym mistrzem Polski – po raz pierwszy w swojej historii. W związku z tym klub z Podlasia będzie reprezentował Ekstraklasę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Kto zasili drużynę przed europejską batalią? Czy budżet – po zdobyciu mistrzostwa – pozwoli na transferowy szturm? Czy kibice powinni obawiać się wyprzedaży najlepszych zawodników? Na te i inne pytania odpowiedział w rozmowie z Interią Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok.

Dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok Łukasz Masłowski
Dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok Łukasz Masłowski/Mateusz Sobczak/Newspix

Jakub Żelepień, Interia: W którym momencie uwierzył pan, że mistrzostwo dla Jagiellonii jest możliwe? Było jakieś jedno przełomowe wydarzenie na przestrzeni sezonu?

Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok: Wierzyłem zawsze, bo to jest w tej pracy bardzo ważne. Na około cztery kolejki przed końcem sezonu poczułem natomiast, że jesteśmy naprawdę blisko tego mistrzostwa. Gol Jesusa Imaza przeciwko Piastowi Gliwice dał mi natomiast przeświadczenie, że już nie wypuścimy tego z rąk. Widziałem po naszym zespole, że chłopaki są niesamowicie zdeterminowani.

Wybiera się pan na jakieś wakacje czy nie ma na to czasu w tym gorącym okresie transferowym?

Jest bardzo dużo pracy, ale trzeba umieć zbilansować pewne rzeczy. Wiem, kiedy mogę sobie pozwolić na krótki urlop i nadrobić czas z rodziną, którego ostatnio bardzo brakowało. Chcę naładować akumulatory w towarzystwie najbliższych, organizm tego potrzebuje.

Skoro o transferach mowa - czy ma pan już jakieś tematy dopięte?

Dopięte jeszcze nie, ale jesteśmy w trakcie finalizowania pewnych ruchów. Część z nich jest na mocno zaawansowanym etapie. Musimy jednak jeszcze trochę poczekać.

O jakie pozycje chodzi?

Szukamy środkowego obrońcy, prawego pomocnika, napastnika, być może również dziesiątki. To będzie zależało również od tego, kogo wytransferujemy. Będziemy reagować na bieżąco.

Gol Jesusa Imaza przeciwko Piastowi Gliwice dał mi natomiast przeświadczenie, że już nie wypuścimy tego z rąk. Widziałem po naszym zespole, że chłopaki są niesamowicie zdeterminowani.

~ Łukasz Masłowski

Nie boi się pan wyprzedaży drużyny?

Nie, natomiast myślę, że sprzedamy jednego zawodnika, aby budować historię transferową klubu i ustabilizować sytuację finansową. To pozwoli nam także na szybsze wykonanie kroku do przodu w kontekście rozwoju naszych struktur. Generalnie mamy założenie takie, żeby nie tracić najlepszych graczy. Chcemy ich zatrzymać w klubie i jeszcze dołożyć kilka nowych ogniw.

Wie pan już, jakim konkretnie budżetem będzie pan operował latem?

Budżet na wynagrodzenia na pewno minimalnie wzrośnie, ale raczej bez szaleństw. Będziemy obracać się na podobnym poziomie, jak w ostatnim roku. Nadal chcemy też bazować na transferach bezgotówkowych. To jeszcze nie ten etap, żeby Jagiellonia płaciła kwoty odstępnego.

Rozmawiał na Gali Ekstraklasy Jakub Żelepień, Interia

Jagiellonia została mistrzem Polski sezonu 2023/24/Artur Reszko/PAP
Adrian Siemieniec Trenerem Sezonu/Artur Reszko/PAP
Stadion Miejski w Białymstoku/Pawel Polecki/REPORTER/East News
Do jednej bramki (odc. 133) Powołania Michała Probierza do kadry na Euro 2024. WIDEO/Do jednej bramki/POLSAT GO
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem