Partner merytoryczny: Eleven Sports

Cracovia nie przegrywa w lidze, Probierz słusznie się wścieka

Cracovia nie przegrała ósmego meczu z rzędu w lidze. Tym razem zremisowała na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin 1-1. Niestety, negatywnym bohaterem został sędzia Bartosz Frankowski, który podjął dwie niekorzystne decyzje dla gości.

Puchar Polski. ŁKS - Cracovia 0-0 (3-1) - Skrót. WIDEO (Polsat Sport)/Polsat Sport/Polsat Sport

Potem inicjatywa należała do Zagłębia, ale bez konkretów. Cracovia była wycofana, jednak po godzinie gry zaatakowała - van Amersfoort został powalony w polu karnym przez Aleksandara Panticia (spóźniony uderzył swoją głową w głowę rywala), ale i tym razem sędzia Frankowski nie dopatrzył się przewinienia. Tutaj zastanawia mnie jednak, czemu nie interweniował VAR. O ile w pierwszym przypadku faul Kruka nie był na czerwoną kartkę, więc sędziowie z wozu nie mieli prawa interweniować, to w drugim sytuacja miała miejsce w "16", więc powinni zasugerować sędziemu głównemu, że zostały złamane przepisy i powinna być "jedenastka".

Zagłębie Lubin - Cracovia. Skarceni przez "Pasy"

Tak się jednak nie stało, a "Miedziowi" się rozpędzali. Pięknego gola uderzeniem z dystansu strzelił Filip Starzyński, dla którego było to pierwsze trafienie w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy, a potem dwie wyborne sytuacje zmarnował Tomaš Zajic. Zagłębie powinno więc zamknąć mecz, a zostało skarcone przez Cracovię. Rezerwowy Rasmussen wykorzystał kontrę, doprowadzając do wyrównania. Już wcześniej "Pasy" wysłały rywalowi mocny sygnał ostrzegawczy, ale Duńczyk w idealnej sytuacji trafił w zewnętrzną część słupka.

Probierz w Lubinie musiał radzić sobie bez kilku zawodników, a największa "dziura" była w ataku. Nie mogli bowiem zagrać ani Marcos Alvarez, ani Filip Balaj, ani Rivaldinho. Wystąpił więc Filip Piszczek, dla którego był to dopiero drugi mecz w pierwszej drużynie w tym sezonie.

- Mamy trochę problemów kadrowych i mam nadzieję, że powoli będziemy stawiać kontuzjowanych na nogi i ktoś dojdzie do zespołu - powiedział trener Cracovii po niedzielnym spotkaniu.
Jego podopieczni w 13. kolejce podejmą Radomiaka. To beniaminek, który w tabeli PKO BP Ekstraklasy jest miejsce niżej od "Pasów", tracąc do nich tylko punkt. A Cracovia nierówno radzi sobie z beniaminkami. W tym sezonie co prawda pokonała bardzo niewygodną dla niej Bruk-Bet Termalicę, ale zremisowała z Górnikiem Łęczna. W poprzednich rozgrywkach było słabo pod tym względem. Na sześć meczów z beniaminkami podopieczni Probierza ani razu nie wygrali, zdobywając cztery punkty.

Jakub Jugas (na pierwszym planie) z Cracovii i Tomaš Zajic z KGHM Zagębia Lubin/Maciej Kulczyński/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem