Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła - Raków 1-2. Adrian Gul'a: Możliwe, że nie dokonałem dobrych zmian

​- Zmiany nie dały tyle, co w ostatnim meczu. Zabrakło nam finalizacji. Możliwe, że nie dokonałem dobrych roszad - przyznał po porażce z Rakowem (1-2) Adrian Gul’a, trener Wisły Kraków.

Adrian Gul'a, trener Wisły Kraków, po porażce z Rakowem Częstochowa (1-2). Wideo/Piotr Jawor/INTERIA.TV

Krakowianie prowadzili po bramce Yawa Yeboaha, a później grali z przewagę jednego zawodnika, bo czerwoną kartkę otrzymał Papanikolaou. Mimo to do bramki Wisły trafili Cebula oraz Gutkovskis i to goście cieszyli się ze zwycięstwa.

- Nasza gra miała dobre fazy i wtedy stworzyliśmy sobie sytuacje. Mieliśmy okazję na 2-0, ale nie udało się tego wykorzystać. Potem straciliśmy koncentrację. Jest to trudne do zaakceptowania, bo mieliśmy okazje do tego, by wygrać - analizował na gorąco trener Adrian Gul’a.

Przy wyniku 1-1 szkoleniowiec wymienił niemal całą ofensywę, ale na nic się to zdało.

- Zmiany nie dały tyle, co w ostatni meczu. Wtedy lepiej wykańczaliśmy sytuacje. Widzimy po meczu, że te zmiany nie był takie, jak oczekiwaliśmy. Zabrakło nam finalizacji. Możliwe, że nie dokonałem dobrych roszad - przyznał Gula. 

Szkoleniowiec został również zapytany o Jakuba Błaszczykowskiego, który był na ławce, a mimo to nie zagrał. - Był gotowy na 10-15 minut i możliwe, że to on dałby dziś więcej niż zawodnicy, którzy weszli z ławki - przyznał Guľa.

Wydaje się, że Wisła z tygodnia na tydzień prezentuje się słabiej. Zaczęła od dobrego spotkania z Zagłębiem Lubin, następnie był remis w Niecieczy, a teraz porażka z Rakowem. Trener nie zgadza się jednak z takim stawianiem sprawy.

- Według mnie to nie jest tak, że z meczu na mecz gramy coraz gorzej, tylko po prostu rywalizujemy z dobrymi zespołami. Musimy ocenić przeciwników, a nie tylko naszą grę. Raków był bardzo dobrze zorganizowany i miał świetne stałe fragmenty gry. Do tego ten zespół budowany jest od dłuższego czasu - zaznacza Gul’a.

- Musimy jeszcze raz obejrzeć to spotkanie i zobaczyć wybrane sytuacje. Na gorąco nie uważam jednak, żeby to był słabszy mecz w naszym wykonaniu - dodaje.

Dzięki wygranej Raków awansował na czwarte miejsce w tabeli, a Wisła spadła na szóste.

PJ

Michal Skvarka, w tle Adrian Gula/Krzysztof Porebski / PressFocus / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem