Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła pojedzie do Gdańska bez Guerriera

Bez swojego najlepszego ostatnio piłkarza Wilde'a-Donalda Guerriera przystąpi Wisła Kraków do piątkowego meczu Ekstraklasy z Lechią Gdańsk.

Wilde-Donald Guerrier (pierwszy z lewej)
Wilde-Donald Guerrier (pierwszy z lewej)/Jacek Bednarczyk/PAP

"Na pewno nie skorzystamy w Gdańsku z Donalda. Wydawało się, że jeśli ściągniemy go z boiska po godzinie gry przeciwko zabrzanom, to będzie w porządku i uchronimy go przed pogłębieniem urazu. Stwierdziliśmy jednak, że lepiej będzie, jeśli oszczędzimy go teraz, by był gotowy na kolejne mecze" - powiedział trener wiślaków Kazimierz Moskal podczas środowej konferencji prasowej. Odbyła się ona w centrum treningowym "Białej Gwiazdy" w podkrakowskich Myślenicach.

Jak dodał Richard Guzmisc i Semir Stilić, którzy ostatnio też mieli problemy zdrowotne, są już w pełni sił.

"Do gry wraca Richard i jego obecność w osiemnastce meczowej będzie korzystna dla nas. Zupełnie zdrowy jest także Semir, którego weźmiemy pod uwagę przy ustalaniu podstawowego składu" - stwierdził Moskal.

W Gdańsku Wisła przegrała 0-1 w pierwszym meczu w 2015 roku. Opiekun krakowian nie podziela jednak poglądu, że to daje przewagę psychologiczną przeciwnikowi.

"Jesteśmy w innym punkcie tych rozgrywek. Zawsze po przerwie jest pewna niewiadoma, Lechia zasłużyła na tę wygraną. Była bardziej zdeterminowana, ale jestem przekonany, że tym razem tej determinacji nam nie zabraknie i postawimy wysoko poprzeczkę" - powiedział.

Trener stwierdził, że jeśli "Biała Gwiazda" chce powalczyć o korzystny rezultat, to musi zupełnie inaczej zaprezentować się w piątek. "Nie możemy zagrać tak, jak we wcześniejszym spotkaniu. Absolutnie nie możemy sobie na to pozwolić, ale nie ma co wracać do tamtego meczu, tylko myśleć o nadchodzącym" - zadeklarował Moskal.

Przyznał jednak, że Lechia na swoim stadionie jest obecnie bardzo groźna: "Myślę, że w końcu Lechia zaczęła grać na miarę oczekiwań, szczególnie u siebie. Wcześniej mieli kłopot, żeby punktować na własnym stadionie. Nie wiem, czy to wynikało z tego, że nie trenują na tym obiekcie, co było sugerowane także odniesieniu do nas. Widać jednak, że zespół się rozkręca, jest pełen energii i chcą coś dobrego zrobić w tym sezonie. Atmosfera jest napędzana przez wyniki".

Trzy punkty wywalczone w starciu z Górnikiem dały piłkarzom Wisły większą pewność we własne umiejętności. "To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, dlatego że Górnik był dla nas niewygodnym przeciwnikiem oraz ze względu na to, iż nie mogliśmy sobie z nim poradzić, grając u siebie. To, że wygraliśmy przekonująco, powinno nam pomoc poczuć się trochę mocniej" - zaznaczył Moskal.

Wisła uda się nad morze w czwartek Pendolino. Dla Moskala będzie to pierwsza podróż tego typu pociągiem.

- Słyszałem co prawda, że dwa czy trzy dni temu Pendolino miało kłopoty na Śląsku, ale mam nadzieję, że my dojedziemy na czas. Zdecydowaliśmy się na ten środek transportu ze względu na krótszy czas podróży - powiedział trener "Białej Gwiazdy".

Mecz Lechii z Wisłą odbędzie się w piątek o godz. 20.30.

Zobacz wyniki, terminarz i tabelę w grupie mistrzowskiej

www.wisla.krakow.pl

Zobacz także

Sportowym okiem