Wisła Płock - Zagłębie Lubin. "Miedziowi" rozbici w pył

"Miedziowi" przystępowali do tego starcia, mając cień nadziei na zajęcie czwartej lokaty, dającej prawo do gry w europejskich pucharach. Musieli jednak nie tylko wygrać swoje spotkanie, ale i liczyć na utratę punktów: Piasta Gliwice, Lechii Gdańsk i Śląska Wrocław. Goście jednak nie mogli patrzeć na spotkania innych rywali, ich własny mecz bowiem szybko wymknął im się z rąk.

Wisła Płock objęła prowadzenie w ósmej minucie. Patryk Tuszyński wykorzystał podanie Rafała Wolskiego i było 1-0.

Nieco ponad kwadrans później były zawodnik Lechii Gdańsk wcielił się w rolę egzekutora. Po miękkim, górnym podaniu Alana Urygi wbiegł w pole karne, uderzył zewnętrzną częścią stopy i cieszył się z trafienia, choć piłka przeleciała tuż obok bramkarza.

Świetna pierwsza połowa Wisły Płock

Prowadzenie "Nafciarzy" mogło być jeszcze bardziej okazałe, lecz w kilku sytuacjach Dominik Hładun ocalił swoją drużynę. Przed przerwą wiślacy oddali łącznie sześć celnych strzałów, Zagłębie tylko jeden. 

Druga połowa mogła rozpocząć się po myśli "Miedziowych". Filip Starzyński dośrodkował na głowę Karola Podlińskiego, który trafił w poprzeczkę! Gospodarze chcieli zaskoczyć rywali kontrą, którą ofiarnie przerwał Jakub Żubrowski, otrzymując żółtą kartkę.

Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła. W 56. minucie zza pola karnego uderzył Mateusz Szwoch, podwyższając prowadzenie Wisły.

Piękne pożegnanie Urygi z "Nafciarzami"

To nie był koniec emocji w tym meczu! W 89. minucie gola zdobył głową Uryga! Jest to dla niego pożegnalny gol w barwach Wisły Płock. Od nowego sezonu będzie bowiem zawodnikiem Wisły z Krakowa.

TB

Ekstraklasa - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy