Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła Płock - Korona Kielce 3-1 w meczu 36. kolejki PKO Ekstraklasy

W meczu 36. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock pokonała Koronę Kielce 3-1. Na boisku rządziło dwóch młodzieżowców – Daniel Szelągowski i Dawid Kocyła, którzy zdobywali bramki.

Korona Kielce. Maciej Bartoszek po meczy z ŁKS-em: Dla mnie liczy się efekt końcowy. Wideo/INTERIA.TV

Korona świetnie zaczęła mecz. Strzał Michala Papadopulosa obronił Krzysztof Kamiński. Piłka odbiła się jednak pod nogi Daniela Szelągowskiego, który trafił do siatki.

Wisła się jednak nie załamała. Wręcz przeciwnie. Wyglądała na zespół bardziej zmotywowany i ruszyła do ataku.

W siódmej minucie dobrą okazję miał Torgil Gjertsen. Norweg minął Marka Kozioła, ale z ostrego kąta nie trafił do bramki.

Po półgodzinie gry bramce gości zagroził Angel Garcia. Głową uderzył niecelnie. W kolejnej akcji był już jednak skuteczniejszy i po strzale prawą nogą w "krótki" róg dał Wiśle wyrównanie.

Korona atakowała rzadko, ale miała swoje sytuacje. Dwie dobre okazje zmarnował jednak Dawid Szymusik. Najpierw, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamiński źle wypiąstkował i piłka odbiła się od głowy obrońcy Korony i przeleciała nad bramką.

Później Szymusik uderzał z daleka. Kamiński wypuścił piłkę. Obok niego stał Papadopulos, ale nie zdołał oddać strzał.

Wisła Płock. Radosław Sobolewski: Mieliśmy mecz pod kontrolą. Wideo/INTERIA.TV

Te sytuacje szybko zemściły się na drużynie przyjezdnej. W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy dwie bramki zdobył Dawid Kocyła.

W 41. minucie Gjertsen wbiegł w pole karne. Wyłożył piłkę, a 17-latek z bliska trafił do siatki.

Trzy minuty później młody piłkarz "Nafciarzy" już sam wypracował sobie bramkę. Wykorzystał nieporozumienie Szymusika i Themistoklisa Tzimopoulosa. Później wygrał pojedynek biegowy z tym pierwszym i mocnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza.

Od początku drugiej połowy Korona  rzuciła się do odrabiania strat. W 50. minucie sprzed pola karnego uderzał Papadopulos. Pomylił się niewiele. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Potem mecz się wyrównał, ale nadal minimalną przewagę miała Korona. W 66. minucie Milan Radin dośrodkował idealnie na głowę Szelągowskiego. Ten uderzył bardzo źle i przestrzelił.

Kielczanie jeszcze kilka razy jeszcze szarpnęli, ale nie zdobyli bramki. Wisła pewnie wygrała i awansowała na 10. Miejsce. To było czwarte zwycięstwo "Nafciarzy" z rzędu. Dzięki tej serii podopieczni Radoslawa Sobolewskiego mają szansę na wygranie grupy spadkowej.

Wisła Płock - Korona Kielce 3-1 (3-1)

Bramki: 0-1 Daniel Szelągowski (1.), 1-1 Angel Garcia Cabezali (30.), 2-1 Dawid Kocyła (41.), 3-1 Dawid Kocyła (44.)

Żółte kartki - Wisła Płock: Torgil Gjertsen, Dominik Furman, Mateusz Szwoch, Giorgi Merebaszwili. Korona Kielce: Piotr Pierzchała, Michal Papadopulos, Themistoklis Tzimopoulos, Grzegorz Szymusik.

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów 727

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Cezary Stefańczyk (72. Aleksander Pawlak), Alan Uryga, Michał Marcjanik, Angel Garcia Cabezali - Dawid Kocyła, Dominik Furman (73. Maciej Ambrosiewicz), Hubert Adamczyk, Mateusz Szwoch, Torgil Gjertsen (85. Giorgi Merebaszwili) - Cillian Sheridan. 

Korona Kielce: Marek Kozioł (71. Jakub Osobiński) - Mateusz Spychała, Piotr Pierzchała, Themistoklis Tzimopoulos, Grzegorz Szymusik - Daniel Szelągowski, Milan Radin (74. Mateusz Sowiński), Iwo Kaczmarski, Ognjen Gnjatic, Dawid Lisowski (60. Jakub Górski) - Michal Papadopulos

MP

Wisła Płock notuje świetną serię/PAP/Leszek Szymański/PAP

Po meczu powiedzieli:

Trener Maciej Bartoszek (Korona): - Dzisiejszy mecz z Wisłą był sprawdzianem dla młodych zawodników, choćby dla 16-letniego Iwo Kaczmarskiego, który wszedł od początku meczu. Kilku dostało szansę pokazania się na boisku ekstraklasy. Myślę, że wielu z nich uniosło ten ciężar. Dobre też były zmiany młodzieżowców. To był prawdziwy sprawdzian ich umiejętności. Mecz dobrze się zaczął dla nas, potem nie ustrzegliśmy się błędów, po których straciliśmy bramki, ale taka jest piłka. Ogólnie jestem zadowolony z momentów gry moich zawodników. Cieszę się też, ze starsi pomogli tym chłopakom udźwignąć ciężar.

Trener Radosław Sobolewski (Wisła): - Cieszy kolejne zwycięstwo, czwarte z rzędu. Cieszy tym bardziej, że to był ostatni mecz przed własną publicznością. Chcieliśmy wspólnie wszyscy wygrać mecz i godnie pożegnać się tu w Płocku. Cieszę się, że nam się to udało. Co do meczu - bardzo szybko stracona bramka, ale bardzo fajna reakcja zespołu i mimo tej straconej bramki konsekwentna gra, zwłaszcza w ataku, próbowanie rozbijania muru Korony Kielce. I to się udało. Trzykrotnie trafialiśmy w pierwszej połowie, a w drugiej nastąpiło uspokojenie tempa. 

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem