Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1-3 w 2. kolejce Ekstraklasy

Śląsk wygrał kolejne ligowe spotkanie! Piłkarze z Wrocławia pokonali Wisłę Kraków 3-1. Spotkanie stało na niezłym poziomie, a na placu gry widzieliśmy dwa rzuty karne i trafienie samobójcze!

Wisła Kraków. Artur Skowronek: Drużyna jest w przebudowie. Wideo/INTERIA.TV

W pierwszej kolejce obecnego sezonu Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała z Jagiellonią, a Śląsk wygrał z Piastem i piłkarze z Wrocławia również w czasie starcia z "Białą Gwiazdą" pierwsi wyszli na prowadzenie.

W 17. minucie meczu Dawid Szot ratował się faulem we własnym polu karnym, po błędzie defensorów "Białej Gwiazdy". Sędzia wskazał na wapno, a do piłki podszedł Robert Pich. Zawodnik Śląska zmylił Mateusza Lisa i umieścił futbolówkę w siatce.

Obie ekipy starały się kreować sytuacje, jednak nie widzieliśmy zbyt wielu podbramkowych akcji. Wisła początkowo była nieco zamroczona, lecz z czasem zdobywała coraz więcej miejsca do gry.

Jednym z wyróżniających się graczy na boisku był Yaw Yeboah i to on miał spory udział w wyrównującym trafieniu dla "Białej Gwiazdy". Nowy nabytek Wisły huknął zza pola karnego, futbolówka odbiła się od Mariusza Pawelca i wpadła do bramki.

Trafienie zostało zapisane na konto obrońcy drużyny przyjezdnych.

Puchar Polski. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Wisła Kraków 2-1. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Początek drugiej części gry nie wyłonił ekipy, która zdołałby zyskać optyczną przewagę. Na boisku zdecydowanie brakowało dokładności i elementu zaskoczenia.

Z czasem przeważać zaczęli gracze Wisły. W 64. minucie słabo grający Fatos Beciraj nie wykorzystał dobrego podania Stefana Savicia, a po chwili Matusz Putnocky zatrzymał groźne uderzenie Macieja Sadloka. Defensor "Białej Gwiazdy" wcześniej efektownie wpadł w pole karne.  

Niewykorzystane okazje zemściły się błyskawicznie. Mateusz Praszelik dograł w pole karne, a do piłki dopadł Pich. Piłkarz Śląska wykorzystał niepewne wyjście z bramki Lisa, minął golkipera "Białej Gwiazdy" i dopełnił formalności.

Kilka minut później Śląsk zdobył trzecią bramkę. Lukas Klemenz sfaulował Picha we własnym polu karnym i sędzia ponownie wskazał na "jedenastkę". Stały fragment na gola zamienił Waldemar Sobota. 

PA

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
0%
0%
Strzały
0
0
Strzały celne
0
0
Strzały niecelne
0
0
Strzały zablokowane
0
0
Ataki
0
0
Radość piłkarzy Śląska//Łukasz Gągulski/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem