Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk. Mecz się odbędzie

Potężna ulewa nad Krakowem spowodowała, że spotkanie Wisły z Lechią mogło zostać przełożone. Organizatorzy meczu o godz. 16 rozmawiali z delegatem PZPN. Zalane były szatnie, tunel i strefa mieszana na stadionie przy Reymonta, ale mecz jednak się odbędzie.

O godz. 15 stadion przy ul. Reymonta był zalany. Woda lała się m.in. z tunelu do szatni, a murawa przypominała bagno. W związku z tym delegat PZPN zastanawiał się, czy nie przełożyć spotkania na inny dzień.

Wszystko przez to, że od godz. 13.30 nad Krakowem przeszła potworna ulewa, która trwała blisko dwie godziny. Deszcz nie ustał ani na moment, a problemy były nie tylko na stadionie przy ul. Reymonta, ale w całym mieście.

Rzecznik prasowy i władze Wisły o godz. 15 mieli spotkać się z delegatem PZPN. Spotkanie zostało jednak przesunięte na godz. 16, a na nim zapadła ostateczne decyzja. Mecz się odbędzie, punktualnie o godz. 18.

Krótki film ze stanem tunelu do szatni (godz. 15) zamieścił na Twitterze Adam Koprowski, pracownik biura prasowego klubu. Sytuacja nie wyglądała optymistycznie.

Ok. godz. 15.30 w Krakowie deszcz zelżał. Wciąż pada, ale jest to już tylko mżawka. Nie wiadomo jednak, czy pracownicy klubu uporają się z doprowadzeniem obiektu do stanu używalności. Mają na to nieco ponad dwie godziny.

Według naszych informacji, murawa jest porządnie nasączona, ale można na niej rozegrać spotkanie. Gorzej wyglądają inne elementy infrastruktury. Zalane są szatnie, tunel z murawy do szatni, a także miejsce gdzie przeprowadzane są wywiady z piłkarzami.

Niepokoili się kibice, którzy na mecze Wisły przyjeżdżają nie tylko z Krakowa, ale całej Małopolski. Zastanawiali się, czy wyjeżdżać z domu, by przy Reymonta nie pocałować klamki.

Tuż przed 16.30 Wisła Kraków poinformowała, że mecz jednak się odbędzie. Kibice mają jednak niewiele czasu, by dojechać na stadion.

Arkadiusz Głowacki: Podjęliśmy rękawicę/Krzysztof Oliwa/TV Interia


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem