Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 4-1

Górnik objął prowadzenie już w drugiej minucie spotkania z Wisłą w Krakowie, ale na więcej zabrzan nie było stać. "Biała Gwiazda" rozegrała znakomity mecz i rozbiła rywala 4-1, pokazując, że nie rezygnuje z walki o puchary.

Wilde-Donald Guerrier (z lewej) i Dariusz Dudka (z prawej) walczą o piłkę z Rafałem Kurzawą
Wilde-Donald Guerrier (z lewej) i Dariusz Dudka (z prawej) walczą o piłkę z Rafałem Kurzawą/Jacek Bednarczyk/PAP

Wisła zaczęła mecz bez kontuzjowanego lidera, Semira Stilicia, który usiadł na ławce rezerwowych. Tuż przed spotkaniem ze składu Górnika wypadł Robert Jeż, który doznał urazu na rozgrzewce. Zastąpił go Bartosz Iwan.

Zabrzanie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już w drugiej minucie Mariusz Magiera dośrodkował z lewej strony, a Roman Gergel mocnym wolejem po koźle zaskoczył Michała Buchalika.

Szybko stracony gol nie załamał wiślaków. Wręcz przeciwnie, już w piątej minucie doprowadzili do wyrównania, a w kolejnych przycisnęli gości. Piłka trochę przypadkowo trafiła na dziesiąty metr do Rafała Boguskiego, a ten strzałem lewą nogą nie dał szans Pavelsowi Steinborsowi.

Bramkarz Górnika po chwili poradził sobie ze strzałem z dystansu Dariusza Dudki.

W kolejnych fragmentach piłkarze obu drużyn mieli kłopoty ze skonstruowaniem groźnych akcji bramkowych. Dopiero w 35. minucie Łukasz Madej po indywidualnej akcji strzałem zza pola karnego sprawdził Buchalika.

Pięć minut później Rafał Kosznik łatwo ograł na lewej stronie Bobana Jovicia i dośrodkował na głowę Ołeksandra Szeweluchina, ale ten posłał piłkę nad bramką "Białej Gwiazdy".

Tuż przed końcem pierwszej połowy Maciej Jankowski potraktował łokciem głowę Rafała Kurzawy. Piłkarz Górnika zalał się krwią i minimalnie wcześniej od pozostałych udał się do szatni na przerwę, ale wyszedł na drugą połowę.

Już kilkanaście sekund po przerwie krakowianie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Wilde-Donalda Guerriera Steinbors nie zrozumiał się z Szeweluchinem i za krótko wybił piłkę. Próbował strzelać Jankowski, a piłkę do bramki skierował stojący najbliżej niej Łukasza Garguła.

W 50. minucie Wisła prowadziła już 3-1. Kolejną asystę zaliczył Jankowski, a Łukasz Burliga w polu karnym zakręcił Adamem Danchem i posłał piłkę w róg bramki Górnika.

W kolejnych minutach "Biała Gwiazda" zupełnie kontrolowała grę. Boguski popisał się technicznym strzałem w okienko, ale Steinbors efektownie obronił.

Po godzinie gry na murawie pojawił się Stilić, by po chwili długim, ale precyzyjnym podaniem obsłużyć Pawła Brożka. Napastnik Wisły strzałem głową podwyższył na 4-1, zdobywając 15. bramkę w sezonie Ekstraklasy. Daje mu to pierwsze miejsce na liście strzelców ex aequo z Kamilem Wilczkiem z Piasta Gliwice.

W końcówce spotkania Brożek w dobrej sytuacji zbyt długo przyjmował piłkę, a potem łatwo odebrał mu ją Danch.

Po meczu powiedzieli:

Józef Dankowski (trener Górnika Zabrze): "Szybko opuścił nas dobry humor, który mieliśmy na początku meczu. Po szybko strzelonej bramce równie szybko zostaliśmy obdarci ze złudzeń. Wiśle nie wolno pozwolić zostawić tyle miejsca do grania. Zagraliśmy bardzo nieskutecznie w defensywie. Zwycięstwo krakowian jest pokłosiem tego, że byliśmy dużo mniej zdeterminowani niż rywal. Grał on konsekwentnie od początku do końca i zasłużenie wygrał".

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 4-1 (1-1)

Bramki: 0-1 Roman Gergel (2.), 1-1 Rafał Boguski (5.), 2-1 Łukasz Garguła (46.), 3-1 Łukasz Burliga (50.), 4-1 Paweł Brożek (66.)

Sędzia: Marcin Borski. Widzów: 8724.

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok, Łukasz Burliga - Rafał Boguski (81. Jean Barrientos), Maciej Jankowski (88. Ostoja Stjepanović), Dariusz Dudka, Łukasz Garguła, Wilde-Donald Guerrier (62. Semir Stilić) - Paweł Brożek.

Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Rafał Kurzawa, Erik Grendel, Łukasz Madej (82. Mariusz Przybylski), Bartosz Iwan (61. Wojciech Łuczak), Rafał Kosznik - Szymon Skrzypczak (61. Armin Czerimagić).

Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem