W Gdyni łodzianie szybko objęli prowadzenie, ale Arka jeszcze przed przerwą wyrównała, a w drugiej połowie zdobyła kolejne dwie bramki. Widzew po świetnym początku sezonu i trzech wygranych z rzędu, musiał pogodzić się z porażką. - Przez 20 minut graliśmy dynamicznie i kombinacyjnie, szybko zajmowaliśmy pozycje i podejmowaliśmy decyzje. Przestaliśmy jednak być konsekwentni, brakowało utrzymania piłki i zmiany strony. Arka to silny zespół i to wykorzystał - przyznał trener Niedźwiedź. Najwięcej problemów sprawił łodzianom Olaf Kobacki (dwie bramki), z którym nie potrafił sobie poradzić Radosław Gołębiowski. Obaj młodzieżowi piłkarze niedługo ponownie się spotkają, bo zostali powołani na zgrupowanie reprezentacji Polski U-20. - Wiedzieliśmy, że z prawej strony Arki będzie dla nas duże zagrożenie, dlatego chcieliśmy, by Radka wspierał Dominik Kun. I do momentu kontuzji tak właśnie było. Potem zabrakło tej pomocy i nie można zrzucać tylko winy na Gołębiowskiego - uważa Niedźwiedź. Łodzianie okazję do rehabilitacji będą mieli już trzy dni po meczu z Arką. W ciągu tygodnia będzie to dla nich trzecie spotkanie. Z Gdyni wrócili w czwartek nad ranem, tego mieli tylko regenerację, w piątek jeden trening, a już w sobotę mecz ze Stomilem. W teorii to powinien być wymarzony przeciwnik do rehabilitacji, bo zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale... - Dużo osób patrzy na tabelę i myśli, że wygrana powinna nam przyjść łatwo. Stomil przegrywał, ale wszystkie mecze były na styku. To bardzo dobrze zorganizowana drużyna. Nikt nie był w stanie ich zdominować. Widzieliśmy mecz z Koroną, która miała spore problemy, by przebić się przez obronę Stomilu i wcale nie stworzyła wielu sytuacji - zaznacza trener Niedźwiedź. - Po porażce w Gdyni jesteśmy głodni, by znów wyjść na boisko i udowodnić przede wszystkim sobie, że mecz z Arką już za nami. Nie ma już po co o nim rozmawiać, bo zakończyliśmy go na zero. W sobotnim meczu raczej zabraknie Kuna, który doznał w Gdyni kontuzji. To spore osłabienie, bo 28-letni pomocnik jest w formie. ak Wyniki, terminarz i tabela 1. ligi