Partner merytoryczny: Eleven Sports

Warta Poznań – Lechia Gdańsk 0-2 w 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy

Dramatyczny mecz i rozstrzygnięcie dopiero w doliczonym czasie! Rzut karny i gol samobójczy dają zwycięstwo Lechii Gdańsk.

Bałtycki Komentarz Sportowy - Odcinek 25. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Lechia Gdańsk przez cały mecz biła głową w mur, nieskuteczny był Łukasz Zwoliński, który zmarnował trzy doskonałe okazje. Aż wreszcie nadszedł doliczony czas gry. Rezerwowy Jakub Kałuziński mocno dośrodkował w pole karne, piłka minęła wszystkich piłkarzy, aż wreszcie trafiła do 37-letniego Flavio Paixao, którego sfaulował Jakub Kiełb.

Kapitan Warty otrzymał drugą żółtą, w efekcie czerwoną kartkę. Długo trwały targi dotyczące rzutu karnego, ostatecznie Paweł Malec pozostał przy pierwotnej decyzji. Do piłki podszedł sam poszkodowany Paixao i mimo interwencji Adriana Lisa trafił do siatki. To była 95. minuta i 95. gol Portugalczyka w historii jego ekstraklasowych występów.

Zaraz potem Ilkay Durmus kopnął mocno przed siebie, Lis niepotrzebnie wyszedł do piłki, ta trafiła w Jana Grzesika i ostatecznie do siatki. Dwa gole w doliczonym czasie gry i ostatecznie zasłużone zwycięstwo Lechii, aczkolwiek gdyby w pierwszej połowie Hiszpan Mario Rodriguez był bardziej precyzyjny, mogłoby być różnie.

Lechia Gdańsk pokonała Wartę Poznań po dwóch golach w doliczonym czasie gry

W szeregach gości zabrakło Mario Malocy, który zmaga się z drobnym urazem, na następny mecz z Zagłębiem Lubin u siebie powinien być gotowy. Był za to nowy asystent Tomasza Kaczmarka, trener Łukasz Jankowski wcześniej pracował w Cracovii.

Już w pierwszym kwadransie dwa razy oko w oko z Adrianem Lisem stawał Łukasz Zwoliński, który jednak dwukrotnie miał piłkę na słabszej, lewej nodze i dwa strzały gdańskiego snajpera trafiły w bramkarza. W 23. minucie po strzale Macieja Gajosa piłka otarła się o poprzeczkę.   

Lechiści mieli inicjatywę i posiadali piłkę przez większą część pierwszej połowy. Dowodem ich przewagi było aż siedem celnych uderzeń na  bramkę Lisa jeszcze przed przerwą. Umiejętnie poczynaniami Lechii dowodził Maciej Gajos, jednak gdyby goście schodzili na przerwę ze stratą, też nie mogliby mieć pretensji.

Najmocniej pod bramką Warciarzy zagotowało się w 35. minucie. Najpierw Ilkay Durmus zbyt nonszalancko strzelał w dobrej sytuacji, a potem mocną dobitkę Jarosława Kubickiego z linii wybił Łukasz Trałka. Chwilę później powinno być 1-0 dla gospodarzy - po przebitce w idealnej sytuacji znalazł się Mario Rodriguez; wydawało się że musi paść gol, ale pomocnik "Zielonych" strzelił minimalnie obok bramki. Ten sam hiszpański zawodnik w 44. minucie trafił w słupek bramki Lechii.

W drugiej połowie aż do wejścia Marco Terrazzino nie działo się wiele. W 65. minucie to ten zawodnik dogrywał do Zwolińskiego, który z bliska nie trafił do bramki. To nie był dzień popularnego "Zwolaka". Trener Tomasz Kaczmarek w 80. minucie rzucił wszystkie siły na szalę, dokonując potrójnej zmiany. W 85. minucie Warciarze domagali się rzutu karnego, po rzekomym faulu na Michale Kopczyńskim. Gwizdek sędziego pozostał głuchy, tak samo jak chwilę później po strzale Conrado, po którym lechiści domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką obrońcy Warty.

Aż nadszedł opisany na wstępie doliczony czas gry... Dzięki tej wygranej Lechia Gdańsk jest już na drugim miejscu w tabeli, ledwie dwa punkty za liderem Lechem Poznań. Warta Poznań będzie długo żałować tego meczu. Trudno myśleć o wygranej, gdy pozostaje się od 592 minut bez strzelonej bramki. 10 godzin bez ośmiu minut...

Warta Poznań - Lechia Gdańsk 0-2 (0-0)

Bramki: Flavio Paixao 90+5 (karny), Jan Grzesik 90+8 (samobójcza).

Warta: Adrian Lis - Jan Grzesik, Robert Ivanov, Bartosz Kieliba (46’ Dawid Szymowicz), Jakub Kiełb -  Mario Rodriguez (56’ Milan Corryn), Łukasz Trałka (74’ Mateusz Czyżycki), Michał Kopczyński (90' Mateusz Kupczak) - Szymon Czyż, Adam Zrelak - Jayson Papeau (74’ Mateusz Kuzimski).

Lechia: Dusan Kuciak - Mateusz Żukowski (80’ Mykoła Musolitin), Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Conrado - Ilkay Durmus, Jarosław Kubicki (80’ Egzon Kryeziu), Maciej Gajos (90), Bassekou Diabate (62’ Marco Terrazzino) -  Flavio Paixao - Łukasz Zwoliński (80’ Jakub Kałuziński).

Sędzia: Paweł Malec (Łódź)

Widzów: 1140.

Żółte kartki: Jakub Kiełb, Mario Rodriguez, Jayson Papeau, Robert Ivanov (Warta), Bassekou Diabate, Jarosław Kubicki (Lechia).

Czerwona kartka: Jakub Kiełb (Warta).

Maciej Słomiński, Grodzisk Wielkopolski

Flavio Paixao z Lechii Gdańsk ma już na koncie 95 goli w Ekstraklasie/Fot. Grzegorz Radtke/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem