Partner merytoryczny: Eleven Sports

Semir Stilić: Brożek dał nam wygraną

- Wiemy, że mamy wąską kadrę, a Paweł zagrał w każdym meczu do tej pory. Wszedł po przerwie na murawę i dał nam wygraną – powiedział po wygranym 5-0 meczu z Górnikiem Zabrze Semir Stilić.


- Cieszę się, że dzisiaj udało nam się trafić pięć razy i mam nadzieję, że w następnym meczu będzie to wyglądać tak samo. Dzisiaj zagraliśmy mecz z odpowiednią koncentracją. Przełamaliśmy także naszą nieskuteczność, która towarzyszyła nam w ostatnich trzech meczach, kiedy nie mogliśmy strzelić gola. Wiedzieliśmy, jak ustawić się na boisku oraz jak zagrać przeciwko Górnikowi. Zdajemy sobie sprawę, jaką grają piłkę i myślę, że dzisiaj dobrze prezentowaliśmy się na boisku i zamknęliśmy rywalowi drogę do naszej bramki - powiedział Stilić.

Paweł Brożek zaczął mecz w Zabrzu na ławce. Na boisku pojawił się po przerwie i zdobył trzy bramki.

- Już w tygodniu przypuszczałem, że tak będzie. Chciałem pokazać, że zasługuję na to, aby grać w pierwszej jedenastce. Jeszcze dziesięć lat temu pewnie byłbym bardzo zdenerwowany, a teraz wydaje mi się, że w odpowiedni sposób zareagowałem - powiedział Brożek.

- Na napastnika patrzy się przez pryzmat zdobytych bramek, a ja w trzech poprzednich meczach nie strzeliłem żadnej ani nie stwarzałem sobie sytuacji. Nie dziwię się więc, że trener postanowił dać szansę Mariuszowi. Nie znam piłkarza, który nie wolałby grać od początku, natomiast wszystko zależy od decyzji trenera. Chciałbym grać w pierwszym składzie, to jest dla mnie najważniejsze. Jestem jeszcze w takim wieku, że mogę dać dużo drużynie - wyznał Brożek.

- O zaangażowaniu nie będziemy rozmawiać, bo ono jest wpisane w kontakt, daję z siebie wszystko. Mogę mieć problem typowo piłkarski, być w słabszej formie. Wydaje mi się, że dzisiaj dostałem taki pozytywny bodziec i w następnym meczu będzie jeszcze lepiej - sugerował "Brozio".

Brożek skierował pochwały w stronę pomocników "Białej Gwiazdy", którzy zadbali o zagrania kierowane do snajpera spod Wawelu:

- W momencie, kiedy cała linia pomocy jest w ruchu, to wygląda to tak, jak w drugiej połowie, stwarzamy sobie sytuacje, jesteśmy pod grą, kreujemy ją. Dla napastnika to jest ważne, aby druga linia dobrze operowała piłką - mówił.

 Zdaniem popularnego "Brozia" kluczowym momentem było trafienie Stilicia, które otworzyło wynik spotkania:

- Dużo zrobiła pierwsza bramka Semira, która otworzyła nam grę w drugiej połowie. Druga z kolei uspokoiła tę grę, wprowadziła luz, pozwoliła na spokojne rozgrywanie piłki, bo po trzech porażkach morale drużyny nie były najlepsze - zwrócił uwagę.

Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0-5. Galeria

Zobacz galerię
+2


www.wisla.krakow.pl

Zobacz także

Sportowym okiem