Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ostatnio Widzew był tak skuteczny, kiedy zdobywał mistrzostwo Polski

W sześciu meczach piłkarze Widzewa zdobyli 14 goli. To daje średnią 2,33 bramki na spotkanie. Łodzianie bardzo dawno nie byli tak skuteczni.

Fortuna 1 Liga. Widzew Łódź - Górnik Polkowice 4:2. Skrót meczu (POLSAT NEWS). Wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

Jeśli porównać skuteczność choćby do poprzedniego sezonu, to jest to przepaść. To jakby na boisko weszła zupełnie inna drużyna. W poprzednich rozgrywkach łodzianie nawet nie przekroczyli bariery jednej bramki na mecz. W 34. kolejkach zdobyli ich tylko 30.

Teraz po sześciu meczach ma już na koncie prawie połowę dorobku z zeszłego sezonu - 14. Czyli widzewiacy strzelają 2,33 gola na spotkanie. W ostatnim meczu (z Górnikiem Polkowice) zdobyli aż cztery bramki. To oczywiście dopiero początek sezonu i nie wiadomo, czy taką skuteczność da się utrzymać.

11 widzewiaków z golem

I to w sytuacji kadrowej, w której najsłabiej osadzona jest właśnie pozycja napastnika. Gracze ataku strzelili co prawda cztery gole, ale Paweł Tomczyk trafił tylko z rzutów karnych, a w meczach marnował sytuacje za sytuacją. Dużo lepiej spisuje się Bartosz Guzdek (rocznik 2002), który zdobył gole z gry. Strzelanie bramek na razie rozkłada się na całą drużynę - do siatki trafiło już 11 widzewiaków.

Hiszpan i Włoch długo nie grali

Dobrą informacją jest to, że rywalizacja w ataku powinna być coraz bardziej zacięta. W meczu z Górnikiem Polkowice (4:2) zadebiutował Daniel Villanueva, ale to raczej skrzydłowy. Za to przed spotkaniem Widzew zaprezentował Mattię Montiniego, który ma być właśnie zawodnikiem na pozycję numer 9. Wychowanek Romy ma interesujący życiorys jak na pierwszą ligę. Ostatnie trzy sezony spędził w ekstraklasie rumuńskiej. W 73 spotkaniach zdobył 22 gole.

- Widać było, że Daniel był spragniony gry. Przez złamaną nogę miał długą przerwę w występach. Zagrał jako prawy napastnik. W defensywie był agresywny i dobrze realizował zadania. W ataku trochę zabrakło podań w tempo do niego - oceniał trener Janusz Niedźwiedź. - Trochę podobna sytuacja jest z Mattią. Przez ostatnie miesiące tylko trenował i nie grał w meczach. Zobaczymy jaka będzie jego forma fizyczna. Będzie też musiał zrozumieć jak gramy. Mamy trocę czasu, bo następny mecz gramy w niedzielę.

Od 2,47 gola na mecz do 0,73

Łodzianie zadziwiają skutecznością. Szukaliśmy rozgrywek, w którym byliby równie skuteczni. I musieliśmy cofnąć się aż do sezonu 1995/1996, w którym Widzew zdobył mistrzostwo. To wtedy pod wodzą trenera Franciszka Smudy nie przegrał ani jednego spotkania. W 34. kolejkach strzelili 84 gole, co daje średnią 2,47. Później jeszcze tylko dwa razy przekroczyli barierę dwóch bramek na spotkanie. W kolejnym sezonie (też mistrzowskim) strzelali ich 2,17 na mecz.

Później trzeba było czekać prawie 20 lat na taką skuteczność. Widzew po tym jak stanął na krawędzi likwidacji rozpoczął odbudowę od czwartej ligi. I w sezonie 2015/2016 awansował do trzeciej ligi, a przeciętnie strzelał 2,26 gole na spotkanie.

Na drugim biegunie skuteczności są rozgrywki, w których łodzianie nie byli w stanie strzelić średnio nawet jednej bramki w spotkaniu. Od 1996 roku takich sezonów było aż osiem. Najgorzej było w rozgrywkach 2014/2015. Wtedy strzelali zaledwie 0,73 gola na mecz.

Średnia goli w sezonie

95/96 - 2,47 (ekstraklasa)

96/97 - 2,17 (ekstraklasa)

97/98 - 1,55 (ekstraklasa)

98/99 - 1,66 (ekstraklasa)

99/00 - 1,60 (ekstraklasa)

00/01 - 1,10 (ekstraklasa)

01/02 - 1 (ekstraklasa)

02/03 - 0,96 (ekstraklasa)

03/04 - 0,96 (ekstraklasa)

04/05 - 1,29 (1 liga)

05/06 - 1,55 (1 liga)

06/07 - 0,9 (ekstraklasa)

07/08 - 0,9 (ekstraklasa)

08/09 - 1,61 (1 liga)

09/10 - 1,82 (1 liga)

10/11 - 1,36 (ekstraklasa)

11/12 - 0,83 (ekstraklasa)

12/13 - 1 (ekstraklasa)

13/14 - 0,97 (ekstraklasa)

14/15 - 0,73 (1 liga)

15/16 - 2,26 (4 liga)

16/17 - 1,67 (3 liga)

17/18 - 1,85 (3 liga)

18/19 - 1,41 (2 liga)

19/20 - 1,91 (2 liga)

20/21 - 0,88 (1 liga)

21/22 - 2,33 (1 liga)

AK

Widzew/Marcin Bryja/Widzew/materiały prasowe
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem