Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ekstraklasa: Wisła Kraków - Korona Kielce 2-0

Na zakończenie 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Wisła pokonała w Krakowie Koronę 2-0 (1-0), dla której to pierwsza porażka w tym roku! Krakowianie zapewnili sobie miejsce w pierwszej „ósemce”, wskoczyli na czwartą pozycję w tabeli.

Maciej Sadlok (z prawej) w starciu z Jackiem Kiełbem
Maciej Sadlok (z prawej) w starciu z Jackiem Kiełbem/Fot. Stanisław Rozpędzik/PAP

Ekipa Ryszarda Tarasiewicza nie dała się ani Legii, ani Lechowi. Musiała dopiero przyjechać na Reymonta, by znaleźć pogromcę. Kielczanie w ogóle mają złą passę z krakowskimi ekipami. Poprzedni mecz przegrali jesienią z Cracovią.

Bohaterem meczu był znowu niesamowity Wilde-Donald Guerrier, którego fenomenalny strzał dał bramkę Wiśle w okresie, gdy przeważała Korona.

Korona musiała wygrać w Krakowie, by przedłużyć nadzieje na awans do pierwszej "ósemki" przed podziałem ligi. Przegrała dwumecz z Górnikiem Zabrze, więc nawet remis pod Wawelem przekreślał jej szanse.

W I połowie Korona była groźniejsza, ale przegrywała po niej 0-1. Wisła dwa razy przedostała się w jej pole karne, ale najpierw strzał Wilde-Donalda Guerriera przypadkowo zablokował Paweł Brożek, a później sam "Broziu" z lewej nogi uderzył niecelnie. Poza tym, krakowianie próbowali na siłę wepchać się w "szesnastkę", ale im się to nie udawało i jak ognia unikali strzałów z dystansu.

Wyjątek uczynił Guerrier, który nie kombinował. W 36. min dostał piłkę z autu od Bobana Jovicia i z 30 m wypalił pod poprzeczkę. Vytautas Czernauskas był bez szans. Piłka spadała z góry, musiałby mieć drabinę, żeby dojść do niej.

Fakt, że wiślacy prowadzili po pierwszych 45 minutach był zasługą tylko Michała Buchalika. Bramkarz krakowian fenomenalnie obronił główkę Przemysława Trytki po podaniu Pawła Golańskiego z rzutu rożnego (15. min). Chwilę wcześniej Buchalik zatrzymał piłkę po uderzeniu Oliviera Kapo.

Poza tym, groźne były zbyt wysokie uderzenia Jacka Kiełba z 15 m (po ograniu w polu karnym Bobana Jovicia) i kolejne Trytki głową po kornerze Golańskiego (29. min).

Korona potrafiła długimi okresami utrzymywać grę w okolicach pola karnego Wisły, atakowała środkiem i skrzydłami, próbowała zagrozić po wyrzutach z autu Golańskiego lecz brakowało jej trafienia do bramki.

Wisła Kraków - Korona Kielce 2-0. Galeria

Zobacz galerię
+2

W 49. min, po stracie Jeana Berrientosa w niezłej okazji znalazł się Kapo. Huknął z boku pola karnego, lecz niecelnie. W rewanżu, po akcji lewą flanką Guerriera z Łukaszem Burligą, mocną "bombę" Barrientosa zablokował Piotr Malarczyk. Wiślacy i tak dopięli swego! Po rzucie rożnym Semira Stilicia do siatki zagłówkował Maciej Jankowski i krakowianie mieli komfortowe prowadzenie 2-0.

W 63. min mogło i powinno być 1-2. Po rzucie rożnym Golańskiego z bliska główkował Trytko i Buchalik znowu obronił, a dobitkę Kapo zatrzymał na linii bramkowej Maciej Sadlok!

Wisła nie zamierzała się przyglądać ofensywnym dokonaniom Korony. Groźnie kontrowała. Wyczucia i dokładności brakowało Pawłowi Brożkowie, który dokonywał złych wyborów w polu karnym rywala, a gdy już znalazł się w dobrej sytuacji, to kopał obok bramki (77. min). Waleczny Guerrier wypracował okazję Burlidze, lecz ten uderzył nad poprzeczką (71. min).

Korona była aktywna, przeważała, ale nie zdołała zdobyć gola. Blisko tego był Vlastimir Jovanović, który przed polem karnym zwiódł Dariusza Dudkę, ale nie trafił na bramkę (87. min).

Jedynym niepocieszonym zawodnikiem w Wiśle musiał być Alan Uryga, który po raz pierwszy w sezonie stracił miejsce w wyjściowym składzie i wszedł dopiero w doliczonym do II połowy czasie. Przegrał rywalizację z Dariuszem Dudką.

Wisła wygrała z Koroną. Galeria

Zobacz galerię
+2

29. kolejka Ekstraklasy:

Wisła Kraków - Korona Kielce 2-0 (1-0)

Bramki:

1-0 Guerrier (36.), 2-0 Jankowski (54. z podania Stilicia).

Wisła Kraków: Buchalik - Jović, Głowacki, Sadlok, Burliga - Barrientos (68. Boguski), Jankowski, Dudka, Stilić, Guerrier - Brożek (90.+1 Uryga).

Korona Kielce: Czerniauskas - Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak - Luis Carlos, Jovanović, Fertovs (77. Aankur), Kapo, Kiełb - Trytko (66. Porcellis).

Sędziował Mariusz Złotek ze Stalowej Woli.

Żółte kartki: Głowacki (11.), Dudka (43.) oraz Trytko (51.).

Widzów: 10079.

Z Krakowa Michał Białoński


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem