Partner merytoryczny: Eleven Sports

Arkadiusz Głowacki: Nic nie zapowiadało, że tak nam się gra "posypie"

Wisła Kraków prowadziła z Górnikiem Zabrze 2-0, a mimo to przegrała 2-3. Nic dziwnego, że piłkarze pokonanej drużyny nie byli zadowoleni z rozwoju wypadków na boisku.

"Jesteśmy mocno rozczarowani i zawiedzeni tym, jak ten mecz się zakończył. Rzeczywiście, pojedynek był chyba ciekawy, ale marne to dla nas pocieszenie, skoro daliśmy sobie wyrwać dwubramkowe prowadzenie. Myślę, że nic nie zapowiadało, że tak nam się gra 'posypie'. To dla nas jest zdumiewające, że tak się stało w drugiej połowie. Myślałem, że będziemy na tyle stabilni, iż -pomimo straty gola- uda nam się dobrze uregulować i poukładać grę. Stało się jednak inaczej. Popełniliśmy błędy i teraz czujemy duże rozczarowanie" - powiedział po spotkaniu wyraźnie zasmucony  Arkadiusz Głowacki, kapitan "Białej Gwiazdy", cytowany przez internetowy serwis klubu.

Pierwsza bramka dla Górnika, którą zdobył Prejuce Nakoulma, padła po wyraźnym spalonym, jednak wiślak w swojej wypowiedzi nie odniósł się do tego wydarzenia.

"Teraz to już nie ma znaczenia, która sytuacja była przełomowa. Chociaż bardziej czuję, że po tej pierwszej bramce Górnika, coś w nas pękło. Nie było takiej konsolidacji w środkowej strefie i  to zdecydowało. Nie może to być jednak wymówką dla nas, bo różne rzeczy dzieją się przez 90 minut. Są gorsze i lepsze okresy i zawsze trzeba sobie poradzić. Dziś nam się jednak nie udało. Jesteśmy bardzo zawiedzeni, ale chcemy się porządnie przygotować do tych ostatnich pięciu meczów. Usiąść, odciąć to, co było dobre, poprawić to, co było złe" - mówił Głowacki.

To była dopiero druga porażka piłkarzy "Białej Gwiazdy" w tym sezonie.  

"Zawsze w każdej rundzie zdarzają się takie momenty, gdy coś nie idzie po naszej myśli. Teraz jest taki moment. Mecz z Podbeskidziem, dziś trochę lepsza gra, ale za to wynik gorszy. To jest moment, w którym należy mocno zewrzeć szyki, zastanowić się nad sobą. Każdy powinien przemyśleć swoje błędy i trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość. Dwa mecze u siebie przed nami, należy mocno się zmobilizować i zrobić wszystko, by poprawić humory po tym meczu" - stwierdził kapitan Wisły.

www.wisla.krakow.pl

Zobacz także

Sportowym okiem