Partner merytoryczny: Eleven Sports

Arka Gdynia. Pavels Steinbors: Nie mam żadnego patentu na Igora Angulo

Po dwóch przykrych porażkach z rzędu w Gdyni, po meczu z Górnikiem na wyjeździe, mogą odetchnąć z ulgą. „Arkowcy” zdobyli ważny punkt i utrzymali bezpieczną przewagę punktową nad zespołem z Górnego Śląska.

Pavels Steinbors po meczu z Górnikiem Zabrze (1-1). Wideo/Michał Zichlarz/INTERIA.TV

- Patrząc na nasze ostatnie wyniki remis z Górnikiem, to jest to dla nas krok do przodu - komentował remisowe spotkanie 1-1 Pavels Steinbors, bramkarz Arki. Mecz na stadionie im. Ernesta Pohla rozgrywano w trakcie obchodów 70. rocznicy powstania Górnika. Dla gospodarzy miał on więc szczególnie znaczenie. Jak się okazuje, także dla łotewskiego bramkarza jedenastki z Pomorza, który w Zabrzu z powodzeniem występował w latach 2013-15. - Nie ukrywam, że dla mnie też było to szczególne spotkanie - podkreślał.

W spotkaniu Górnik - Arka, w zabrzańskim zespole zadebiutował w Ekstraklasie Daniel Bielica. O ocenę gry 19-letniego zawodnika zapytaliśmy Steinborsa, który w lidze należy przecież do najlepszych w swoim fachu. - Górnik ma dobrych bramkarzy. I Loska i teraz ten młody zawodnik. Zresztą w Górniku zawsze byli dobrzy bramkarze - mówi z uśmiechem Steinbors, któremu w Zabrzu ponownie udało się powstrzymać najskuteczniejszego ligowego napastnika w tym sezonie Igora Angulo. - Nie mam żadnego patentu na niego. W defensywie dobrze zagraliśmy i Angulo nie miał zbyt wielu okazji - odpowiedział krótko.

W sobotę doświadczonego bramkarza strzałem głową pokonał jednak Dani Suarez. Dla hiszpańskiego obrońcy było to trafienie numer cztery w obecnych rozgrywkach. Czy można było obronić piłkę po jego uderzeniu? - Ciężko było coś zrobić, choć zawsze można zachować się lepiej - powiedział Steinbors.

Po 19 ligowych kolejkach Arka zajmuje w tabeli Ekstraklasy dziewiątą pozycję z 24 punktami na koncie. Ostatnim tegorocznym rywalem gdynian będzie w piątek Wisła Płock.

Michał Zichlarz

Arka zremisowała w Zabrzu z Górnikiem 1-1/Andrzej Grygiel/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem