Tak wielkiego kryzysu w Legii jeszcze nie było. I nie jest tu mowa tylko o problemach piłkarskich, lecz także wizerunkowych. Po przegranej 0-1 z Wisłą Płock warszawiacy zajmują ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem 12 punktów, co rozwścieczyło fanów stołecznej drużyny. Po spotkaniu, chuligani mieli wedrzeć się do autokaru z piłkarzami i zaatakować zawodników, <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-kibice-zaatakowali-pilkarzy-legii-warszawa-skandaliczny-incy,nId,5703139" target="_blank">o czym Interia pisała jako pierwsza</a>. Najbardziej ucierpieć mieli Mahir Emreli i Luquinhas. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci?utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście!</a> O szczegółach tego zdarzenia <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-atak-na-pilkarzy-legii-warszawa-kierownik-druzyny-ujawnia-sz,nId,5705296" target="_blank">opowiedział kierownik zespołu</a>, Konrad Paśniewski, w rozmowie ze Sportowymi Faktami. "Z wiedzy, jaką posiadam, parę osób weszło do środka. Pojawiły się bluzgi oraz groźby słowne" - mówił. Potwierdził doniesienia Interii, że poszkodowani są Mahir Emreli i Liquinhas, którzy "zostali trafieni w głowę". Po dłuższym czasie milczenia <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-komunikat-legii-warszawa-w-sprawie-niedzielnych-wydarzen,nId,5704915" target="_blank">oficjalny komunikat</a> wydała też Legia Warszawa. Poświadczono, że "doszło do incydentu z udziałem agresywnie zachowującej się grupy osób". Z kolei <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-afera-z-kibicami-legii-policja-rozpoczela-czynnosci-sprawdza,nId,5704853" target="_blank">policja poinformowała, że wszczęła czynności sprawdzające</a> w sprawie doniesień o pobiciu piłkarzy Legii Warszawa. Zaangażowano funkcjonariuszy z wydziału do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców. Rzecznik prasowy policji zabrał głos. Legia mija się z prawdą? Po kilku godzinach od wydania oświadczenia przez Legię zareagowała na nie policja. Z wypowiedzi rzecznika prasowego Komendanta Głównego Policji, Mariusza Ciarki, wynika, że klub miał poświadczyć nieprawdę. We wpisie na Twitterze Ciarka zakomunikował, że warszawiacy podczas przejazdu do Legia Training Center w Książenicach wcale nie korzystali z eskorty mundurowych. <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-legendarny-bramkarz-legii-ostro-o-tym-co-chuligani-zrobili-p,nId,5705347"></a><a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-legendarny-bramkarz-legii-ostro-o-tym-co-chuligani-zrobili-p,nId,5705347" target="_blank">LEGENDARNY BRAMKARZ LEGII OSTRO O TYM, CO CHULIGANI ZROBILI PIŁKARZOM</a><a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-pobity-pilkarz-legii-nosi-sie-z-zamiarem-rozwiazania-kontrak,nId,5705307" target="_blank">POBITY PIŁKARZ LEGII NOSI SIĘ Z ZAMIAREM ROZWIĄZANIA KONTRAKTU. PODJĄŁ KROKI</a> <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-ciag-dalszy-zamieszania-w-legii-klub-odwolal-treningi,nId,5704816" target="_blank">CIĄG DALSZY ZAMIESZANIA W LEGII. KLUB ODWOŁAŁ TRENINGI</a>KP