Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lechia Gdańsk. Zlatan Alomerović: Jestem gotowy do rywalizacji

Bramkarz Lechii kończy dziś 30 lat. W prezencie niedługo jego życie wywróci się do góry nogami, po raz pierwszy zostanie ojcem.

Euro 2020. Chorwacki piłkarz Mario Maloca mówi Interii o meczu swoich rodaków z Anglią i przewiduje wynik spotkania Polski ze Słowacją. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Zlatan Alomerović spędził urlop bardzo aktywnie, nie było słodkiego lenistwa.

- Większość czasu poświęciłem na zaleczenie kontuzji barku, której nabawiłem się zimą. Przez to nie mogłem zagrać w meczu Pucharu Polski, który przegraliśmy z Puszczą Niepołomice w lutym. Kto wie jaki byłby wynik, gdybym był na chodzie? - Rozgrywki pucharowe stały się specjalnością Alomerovicia, to on stał w bramce Lechii, gdy ta po 36 latach przerwy na Stadionie Narodowym w 2019 r. odzyskała Puchar Polski.

- Podczas urlopu trenowałem indywidualnie u Piotra Benewiata. To znany specjalista, który przygotowywał do gry m.in. Pawła Wszołka, Mateusza Wieteskę, Joela Valencię i Joao Nunesa - mówi bramkarz Lechii.

No dobrze, a co z regeneracją, która jest ponoć tak samo ważna jak sam trening? Alomerović jedynie tydzień był na wakacjach, ale nie narzeka. W tym roku urlop miał nietypowy, a to dlatego, że niedługo zostanie tatą.

- Byliśmy w Splicie w odwiedzinach u mojego kolegi z Lechii, Mario Malocy. To był ostatni moment kiedy moja partnerka mogła lecieć samolotem. Jest w zaawansowanej ciąży, będziemy mieli córkę. Urodzi się w Gdańsku, na imię będzie miała Ajla - gdański bramkarz wyraźnie już nie może doczekać się narodzin następczyni tronu.

Czy dostanie niezwykły prezent urodzinowy? Przecież właśnie dziś obchodzi okrągłe, 30. urodziny. To dobry czas na analizę tego co za nami, czy coś w swoim  życiu zrobiłby inaczej, gdyby miał możliwość?

- Nie patrzę za siebie, nie mam już na to wpływu. Staram się, by przyszłość była jak najlepsza - skromnie mówi "Zlajoo". A przecież jeśli chodzi o piłkarską karierę ma się czym chwalić. Był w Borussii Dortmund jako junior, potem senior w latach 2006-15, gdy ta odnosiła wielkie sukcesy. Żółto-Czarni w latach 2011-12 zdobywali podwójną koronę w Niemczech, w 2013 r. na Wembley przegrali tylko 1-2 w finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Złoty okres BVB okazał się bronią obosieczną, konkurencja była tak mocna, że Alomerović jedynie kilkanaście razy zasiadł na ławce rezerwowych.

- Byłem m.in. zmiennikiem w finale Pucharu Niemiec, w meczu z Realem na Santiago Bernabeu w Madrycie, wreszcie na Velodrome w Marsylii, gdy Robert Lewandowski strzelił dwie bramki i wystartował do wielkiej kariery - mówi Alomerović.

Nawet nie rozmawiamy o tym, czy ktokolwiek mógł się spodziewać, że kariera Roberta poszybuje tak wysoko. Któż mógł to wiedzieć? Od ligowej codzienności płynnie przechodzimy do piłki dużej, reprezentacyjnej. Za kogo Alomerović ściska kciuki podczas Euro 2020? Jego ścieżka życiowa jak wielu osób na Bałkanach jest dość skomplikowana. Urodził się w Serbii, ale w wieku ośmiu lat wyjechał z rodziną do Niemiec, gdzie osiedli na stałe.

- Identyfikuję się z tym, co powiedział Sinisa Mihajlović, trener Bolonii, a wcześniej wieloletni reprezentant Jugosławii, a potem Serbii. Mimo, że urodził się w Vukovarze, gdzie w czasie wojny walki były szczególnie ciężkie, Mihajlović powiedział, że na Euro kibicuje Chorwacji. Tak jak on, ja dopinguję "Hrvatską" i w drugiej kolejności moją drugą ojczyznę - Niemcy - przyznaje bramkarz Lechii.

Rozmawiamy w Gdańsku nad Motławą, w miejscu które "bałkańska mafia Lechii" obrała sobie za kwaterę główną. Piłkarzy z byłej Jugosławii zostało w Lechii już tylko dwóch. Jest Chorwat Mario Maloca i właśnie Alomerović. Rok temu kontrakt wygasł Filipowi Mladenoviciowi, który odszedł do Legii Warszawa. Teraz to samo stało się z Żarko Udoviciciem, który związał się z Rakowem Częstochowa.

- Żarko będzie nam brakowało, na boisku i poza nim. Bardzo pozytywna postać. Na boisku robił różnicę, poza nim wiecznie uśmiechnięty, zarażał pozytywną energią. Cóż, takie życie piłkarza. Mam nadzieję, że Udovicić znajdzie czas, by przyjechać nad morze pogratulować mi córki - mówi Alomerović. 

Podczas urlopu, który bramkarz w większości spędził w Gdańsku, odbył się mecz charytatywny na rzecz chorego trenera, Marka Szutowicza. Alomerović, dowiedział się, że takie spotkanie będzie rozgrywane, zadzwonił do organizatorów czy mógłby pomóc. W przerwie meczu bronił rzuty karne, na licytację przeznaczył swoją bramkarską bluzę i rękawice.

- Wiem, co Marek przeżywa, mój ojciec niestety przegrał walkę z nowotworem. Ale o tym nie pisz. Po co? - prosi Alomerović.

Ja jednak nalegam. Współcześni piłkarze dają mało przykładów do naśladowania, stąd każdy pozytywny uczynek trzeba nagłaśniać.

Dzień przed 30. urodzinami bramkarza Lechia Gdańsk zaczęła przygotowania do sezonu 2021/22.

- Liczę, że z zbliżającym się sezonie dostanę więcej minut. Nie tylko w Pucharze Polski - optymistycznie kończy bramkarz Lechii Gdańsk, Zlatan Alomerović. 

Maciej Słomiński

Zlatan Alomerović po półfinale Pucharu Polski w 2020 r./Jakub Kaczmarczyk/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem