Po meczu 1/32 finału Pucharu Polski, w którym Lechia Gdańsk gładko 3-1 wygrała z Jagiellonią w Białymstoku rozmawialiśmy z Kacprem Sezonienko, który po raz pierwszy wystąpił w podstawowym składzie Biało-Zielonych. Eksperci i kibice zgodnie pozytywnie ocenili występ 18-latka, on sam był bardziej krytyczny. Mówił m.in.: - W jednej z sytuacji w pierwszej mogłem zachować się lepiej, stąd jest mały niedosyt. Zabrałem się z piłkę, wszedłem w pole karne, chciałem trafić w boczną siatkę, niestety trafiłem w słupek. Trudno następnym razem postaram się zmieścić piłkę w siatce - przyznał młody zawodnik po pucharowym meczu z Jagiellonią. Okazja do poprawy zdarzyła się już trzy dni później. Trener Lechii, Tomasz Kaczmarek najwyraźniej był zadowolony z formy Sezonienki w meczu pucharowym i w spotkaniu ligowym z Górnikiem w Łęcznej ponownie wystawiał go od pierwszej minuty. To był pierwszy raz "Sezona" od pierwszej minuty w Ekstraklasie. W 55. minucie lechiści rozegrali koronkową akcję, w jej końcowej fazie, kapitan drużyny, Flavio Paixao idealnie wyłożył piłkę Sezonience. Temu nie pozostało nic innego, jak trafić do siatki, obok rozpaczliwie interweniującego Macieja Gostomskiego. Pierwsza bramka i ogromna radość, tym bardziej, że Lechia łatwo zainkasowała trzy punkty bijąc łęcznian 4-0. - Niesamowite uczucie, mega się cieszę. Ciężko pracowałem na tę szansę, trener to docenił, postaram się odwzajemnić to zaufanie - powiedział po meczu w Łęcznej, Kacper Sezonienko. "Sezon" wpisał się na listę strzelców w wieku 18 lat 6 miesięcy i dwóch dni. To daje mu czwarte miejsce wśród ekstraklasowych strzelców dla Lechii w XXI wieku. Przed nim są: 1. Kacper Łazaj, 9 listopada 2012 r., gol z Ruchem Chorzów, 17 lat, 3 miesiące, 16 dni. 2. Przemysław Frankowski, 27 kwietnia 2013 r., gol z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 18 lat, 15 dni. 3. Paweł Dawidowicz, 30 września 2013 r., gol z Koroną Kielce, 18 lat, 4 miesiące, 10 dni. Co ciekawe, ostatni z wymienionych - Dawidowicz - tak jak Sezonienko pochodzi z mazurskiej Ostródy. Losy wyżej wymienionych trzech zawodników pokazują, że niekoniecznie premierowa bramka strzelona za młodu daje gwarancję wielkiej kariery. Wspomniany Dawidowicz i Frankowski to etatowi reprezentanci Polski, którzy brali udział w Euro 2020. Najmłodszy z kolei z nich, Kacper Łazaj gra na poziomie zaledwie III ligi w GKS Przodkowo. Ostatnio było o nim głośno z powodów nie piłkarskich. Rok temu, we wrześniu 2020 r. Łazaj występował w programie "Kuchenne Rewolucje". Maciej Słomiński