Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań stracił Arona Johannssona. Dwa szybki gole i poważna kontuzja

Jeszcze w pierwszej połowie meczu rezerw Lecha Poznań z Wisłą Puławy boisko musiał opuścić Amerykanin Aron Johannsson. Doznał urazu ręki, który wyglądał bardzo źle. Diagnozy, czy ręka jest złamana albo zwichnięta jeszcze nie ma.

Lech Poznań. Mickey van der Hart: Nie przypominam sobie żadnej mojej interwencji. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Amerykański napastnik islandzkiego pochodzenia nie miał jeszcze okazji wejść na boisko w tym sezonie. Dostał zatem szansę występu w meczu rezerw Lecha - pojedynku drugiej ligi z beniaminkiem, Wisłą Puławy. Kolejorz fatalnie rozpoczął te rozgrywki, od porażki z Radunią Stężyca. Teraz, w pojedynku z Wisłą Puławy wybiegli na boisko zawodnicy, którzy nie pograli sobie w Ekstraklasie - poza Aronem Johannssonem byli to także Thomas Rogne, Radosław Murawski, Filip Marchwiński czy Jan Sykora.

Aron Johannsson błysnął w meczu z Wisłą. Szybko strzelił dwa gole, wyprowadził Lecha na prowadzenie 2-0 i wtedy nieszczęśliwie upadł. Z niedobrze wyglądającym urazem ręki opuścił boisko jeszcze przed przerwą, zmienił go Norbert Pacławski. Trzeciego gola dorzucił Filip Marchwiński, a czwartego - wprowadzony za Amerykanina młody Norbert Pacławski. Był to jego pierwszy gol dla Lecha w rozgrywkach szczebla centralnego.

CZYTAJ TAKŻE: To możliwe, by mieć dwa kraje w sercu. Ja mam - mówi Aron Johannsson

Po dwóch kolejkach rozgrywek drugiej ligi, w której Lech w poprzednim sezonie z trudem się utrzymał, poznaniacy z trzema punktami są na piątej pozycji.

Lech II Poznań - Wisła Puławy 4-1 (2-0)

Bramki: 1-0 Johannsson (2.), 2-0 Johannsson (17.), 3-0 Marchwiński (61.), 3-1 Furtado (67.), 4-1 Pacławski (90.)

LECH: Mrozek - Borowski, Skrzypczak, Rogne, Palacz - Sykora (77. Wilak), Kozubal, Murawski (77. Gogół), Marchwiński, Karbownik (81. Kołtański) - Johannsson (44. Pacławski).

Aron Johannsson z Lecha Poznań/Jakub Piasecki/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem