Partner merytoryczny: Eleven Sports

Show Igi Świątek, wielka rywalka bezradna. Organizatorzy ogłaszają po meczu, chodzi o Polkę

Iga Świątek w sobotę zaimponowała formą i w obu meczach swojej drużyny w ramach World Tennis League błyszczała, ale na nic się to zdało, ponieważ "Orły" nie zdołały awansować do finału rozgrywek. Mimo to Polka ma powody do zadowolenia - organizatorzy pokazowego turnieju docenili jedną z jej akcji ze starcia z Jeleną Rybakiną i przyznali jej tytuł "zagrania meczu".

Iga Świątek i Jelena Rybakina
Iga Świątek i Jelena Rybakina/SARAH STIER/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/ALAIN JOCARD/AFP

Iga Świątek podczas pokazowego turnieju World Tennis League rozgrywanego od czwartku 19 grudnia w Abu Zabi występowała w drużynie "Orłów" u boku Stefanosa Tsitsipasa, Aleksandra Szewcznki i Pauli Badosy.  Zespół Polki zmagania rozpoczął od falstartu, bo przegrał pojedynek z "Kaniami" 20:25 i skomplikował swoją sytuację. Następnego dnia "Orły" musiały z kolei uznać wyższość "Jastrzębi" z Aryną Sabalenką na czele i stało się jasne, że w sobotnim starciu z "Sokołami" mają już tylko matematyczne szanse na awans do finału.

"Orły" jednak w dobrym stylu pożegnały się z turniejem pokazowym. W sobotę pokonały drużynę Jeleny Rybakiny, w czym duża zasługa Świątek. Polka najpierw w singlowym secie ograła Kazaszkę 6:3, a następnie razem z Badosą nie dała szans duetowi Caroline Garcia - Rybakina, triumfując 6:2. 

Iga Świątek błysnęła w meczu z Jeleną Rybakiną

Pod wrażeniem świetnej dyspozycji 23-latki byli organizatorzy turnieju, którzy postanowili docenić Polkę. Na oficjalnym koncie World Tennis League na Instagramie opublikowano powtórkę akcji z meczu Świątek z Rybakiną, której przyznano tytuł "zagrania meczu". 

Przy stanie 2:2 w gemach wiceliderka rankingu WTA całkowicie zmyliła swoją rywalkę i zagrała bekhendem piłkę nie do obrony - Rybakina nie miała nic do powiedzenia, ponieważ myślała, że raszynianka skieruje uderzenie w inną stronę, przez co nie była w stanie zareagować.

Obudziła się i postanowiła nas wszystkich wprawić w osłupienie. Co za uderzenie, co za zawodniczka

~ napisali zachwyceni organizatorzy.

Iga Świątek w dobrej formie. Maciej Ryszczuk: "Jestem dumny"

Sobotni występ Świątek pokazał, że ta mimo zamieszania, jakie wybuchło po ujawnieniu, że wykryto u niej zakazaną trimetazydynę, zdołała przygotować dobrą formę. W rozmowie z WP SportoweFakty mówił o tym zresztą jej trener od przygotowania motorycznego, Maciej Ryszczuk.

"Iga to zawodniczka niezwykle dbająca o to, aby być fair wobec wszystkich, a nagle zdarza się coś, nad czym nie ma kontroli. Trudno się zatem dziwić, że musieliśmy dostosować realizację planu treningowego. Jestem jednak zadowolony z tego, co udało nam się osiągnąć i dumny, że Iga wyszła z tej sytuacji obronną ręką" - przekonywał szkoleniowiec.

Świątek razem ze swoją drużyną nie awansowała do finału World Tennis League (ten rozpocznie się w niedzielę o godz. 14), więc już w sobotę zakończyła swój udział w rozgrywkach. Polka wróci na kort pod koniec miesiąca, kiedy to wystąpi w rozgrywanym w Australii drużynowym turnieju United Cup.

As Sportu 2024. Iga Świątek triumfatorką plebiscytu Interii Sport! /InteriaSport.pl/Interia.tv
Jelena Rybakina, Iga Świątek/KARIM JAAFAR / AFP/AFP
Iga Świątek/Noushad Thekkayil / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Iga Świątek/ AFP/AFP ANNE-CHRISTINE POUJOULAT//AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem