Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań ma mniej zwycięstw niż Warta Poznań. Kibice kpią

Cztery mecze wygrał Lech Poznań w zakończonej właśnie pierwszej rundzie Ekstraklasy. Cztery na piętnaście możliwych. To oznacza kompletną niewydolność.

Paweł Wojtala analizuje ekipę Lecha Poznań. Wideo/Andrzej Grupa/INTERIA.TV

To skazywana na pożarcie w tym sezonie Warta Poznań ma tych wygranych pięć, więcej od Lecha. W zasadzie poza samym dołem tabeli, każdy ma więcej. Wisła Płock ma więcej, żegnająca właśnie trenera Cracovia ma więcej, a prowadzące w tabeli Pogoń Szczecin i Legia Warszawa uzbierały ich dziewięć, z czego Legia jeszcze w tej kolejce może dołożyć dziesiąte.

Dwukrotnie więcej niż Lech.

Poznaniacy uzbierali 18 punktów w 15 meczach, więc ich średnia punktowa też jest zatrważająca - 1,2 na mecz. - Prezesi i trener Dariusz Żuraw stworzyli demona - kpią kibice.

Nawet w sezonie 2018/2019, który doprowadził do czystki nie mieli tak fatalnego dorobku jak obecnie.

Różnica między tym sezonem a poprzednim jest drastyczna. Poprzedni miał być przejściowy, to znaczy prowadzić Lecha z okresu czystki kadrowej i bardzo głębokich zmian z 2019 roku do czasów, gdy nowo zbudowany zespół będzie wygrywał.

Wtedy po 15 meczach Lech miał punktów 20, tracił do lidera dziewięć (obecnie - 13 punktów!) i pokazał na koniec sezonu serię udanych meczów i zwycięstw, która wywindowała go na drugie miejsce. Wtedy Lech był bestią z boiska, teraz nazywanie go "demonem" czy "bestią" to już tylko ironia. Tego zwycięskiego Lecha nie ma, podobnie jak zamiany etapu przejściowego w docelowy. A on powinien już nastąpić, bo minęło sporo czasu od owej czystki w 2019 roku.

Lech Poznań wciąż zawodzi

Jeżeli docelowo Lech ma wyglądać tak, jak obecnie, będzie to znaczyły, że reforma Kolejorza nie nastąpiła. A to szokujące, zważywszy na możliwości i potencjał klubu. Poznańska drużyna mimo tego jest dzisiaj cieniem dla połowy ekip Ekstraklasy.

Cztery wygrane od początku sezonu to wstyd dla Lecha. Gorzej było tylko a pamiętnym, zawalonym zupełnie sezonie 2015/2016, kiedy po 15 meczach poznaniacy mieli trzy wygrane. Nawet w sezonie 2018/2019, który doprowadził do czystki nie mieli tak fatalnego dorobku jak obecnie.

Równolegle z Lechem gra w Ekstraklasie również Warta, którą się tu lubi. I chociaż jest ona niżej w tabeli niż Kolejorz, to jednak pokazuje większą waleczność i zadziorność. To jedyna odtrutka na to, co wyprawia poznański Lech od początku tego sezonu.

Lech Poznań w meczu z Górnikiem Zabrze. Thomas Rogne i Bartosz Salamon/MICHAL CHWIEDUK / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem