Ależ wpadka podczas transmisji walki Tysona i Paula. Nie do wiary, co pokazano na wizji
Cały świat mógł obejrzeć na żywo walkę Mike'a Tysona i Jake'a Paula - wydarzenie to transmitowała bowiem platforma streamingowa Netflix. Kamery towarzyszyły obu zawodnikom już na kilka godzin przed rozpoczęciem pojedynku. W pewnym momencie starszy z pięściarzy przyłapany został w dość... niecodziennej stylizacji, która odsłoniła całe jego pośladki. Pech chciał, że była to transmisja na żywo, a obrazki te obejrzały miliony kibiców.
Euforia kibiców towarzyszyła komunikatowi Netflixa, który kilka miesięcy temu poinformował kibiców o powrocie Mike'a Tysona na ring. Przedstawiciele platformy streamingowej przekazali wówczas, że 20 lipca transmitować będą oni walkę "Żelaznego Mike'a", który do rywalizacji powróci po blisko dwóch dekadach przerwy. Ujawniono także, że rywalem legendarnego pięściarza będzie 31 lat młodszy od niego Jake Paul.
Zaplanowana pierwotnie na lipiec walka przełożona została na 15 listopada po tym, jak okazało się, że starszy z zawodników mierzy się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Ostatecznie Tyson wrócił do zdrowia i przez ostatnie tygodnie w pocie czoła przygotowywał się do walki z Jakiem Paulem.
Mike Tyson w skąpej stylizacji przed walką z Jakiem Paulem. Wszystko nagrały kamery
Kulisy przygotowań obu pięściarzy do listopadowej walki fani mogli śledzić dzięki serialowi dokumentalnemu "Countdown Paul vs Tyson" dostępnemu na platformie Netflix. Kamery towarzyszyły obu zawodnikom także w ostatnich godzinach przed pojedynkiem. Podczas transmisji na żywo doszło do dość niecodziennej sytuacji. Po krótkiej rozmowie z dziennikarzami Mike Tyson zaprezentował się światu w skąpej stylizacji, całkowicie odsłaniającej jego pośladki. Sceny te widzieli kibice z całego globu, a nagrania szybko obiegły media społecznościowe.
Walka zakończyła się zgodnie z przewidywaniami, a więc triumfem Jake'a Paula. 27-latek wypunktował legendę pięściarstwa i jednogłośnie zwyciężył na kartach punktowych, odnosząc 11. triumf w karierze. Bez względu na wynik walki obaj panowie opuszczą jednak Teksas zadowoleni. Zgodnie z doniesieniami z zagranicznych mediów, Tyson za walkę zarobić ma 20 mln dolarów, na konto Paula natomiast trafić ma aż 40 mln dolarów.
