- Każdy wie, że mamy króciutką ławkę i trzeba czasami się niemało nakombinować, żeby miał kto grać. Nie grało od początku czterech podstawowych zawodników. Można grać lepiej, ale musimy poczekać, aż urośnie na naszym boisku trawa i będzie równiej - powiedział Smuda. - Jeżeli maszyna funkcjonuje i wejdzie nowy piłkarz do niej, to czasami wszystko się psuje. Dlatego, jeśli nie muszę, nie dokonuję rotacji w składzie. -Rengifo ma problem z kolanem, ale co dokładnie, to dowiemy się dopiero po badaniach - dodał "Franz". Smuda na sugestię, że Robert Lewandowski powinien wyjechać latem do zagranicznego klubu odparł: - Nie ma sensu, żeby Lewandowski poszedł już teraz za granicę. On musi jeszcze dojrzeć w naszej lidze - nie ma wątpliwości szkoleniowiec Lecha. - Robert wszystko o mnie może zrobić, a jak pójdzie np. do Borussii Dortmund, to jedno niewłaściwe zachowanie i ława - tłumaczył "Franz".