- Mieliśmy bardzo dużą nadzieje, że uda nam się awansować - przyznał Skorża. - Mimo, że mieliśmy przewagę i stwarzaliśmy sytuację nie udało się zdobyć gola . Bliski tego był Piotrek Ćwielong. Lech natomiast przeprowadził dwa skuteczne kontrataki i Robert Lewandowski znowu nas pogrążył. Nie uważam, abyśmy zagrali złe spotkanie. Niestety brakuje nam skuteczności. Bramkę zdobywa zawodnik defensywny Arkadiusz Głowacki. Natomiast ja czekam ,aż obudzą się napastnicy. Przed ligowym spotkaniem z Jagiellonią Białystok trenera Wisły niepokoją kontuzje. Podczas wtorkowego treningu doznał jej Mariusz Pawełek, dlatego dzisiaj w bramce wystąpił Ilie Cebanau.