Partner merytoryczny: Eleven Sports

Robert Podoliński: Każda seria ma swój koniec

- Bardzo liczę na sportową złość w szatni. Wiem, że w środku mamy coś takiego – powiedział trener Podbeskidzia Bielsko-Biała Robert Podoliński, którego zespół, zajmujący ostatnie miejsce w tabeli, zmierzy się w piątek u siebie z Koroną Kielce.

Trener Podbeskidzia Bielsko-Biała Robert Podoliński
Trener Podbeskidzia Bielsko-Biała Robert Podoliński/Fot. Artur Reszko/PAP

Zdaniem szkoleniowca, w szatni bielskiego zespołu sportowa złość jest mocno wyczuwalna. "Wiemy, że czegoś nam brakuje, zwykle bardzo niewiele, jak w Białymstoku. (Podbeskidzie w minionej kolejce przegrało z Jagiellonią 2-3 - przyp. red). Może zabrakło tam doświadczenia Marka Sokołowskiego? Rozgrywając to spotkanie nieco mądrzej mogliśmy wywieźć punkty. Teraz nie mamy już czasu na spokój. Bardzo liczę na sportową złość w szatni. Wiem, że środku mamy coś takiego" - uważa Podoliński.

Jego zdaniem "Górale", by wygrać w piątek, muszą być znacznie bardziej skoncentrowani niż w ostatnim meczu i nie mogą popełniać błędów indywidualnych. "Uważam, że mecz w Białymstoku, mimo porażki, był dobrym prognostykiem. Skupiamy się na wyciąganiu z niego pozytywów" - dodał.

Bielszczanie przeciwko Koronie wystąpią osłabieni brakiem pauzujących za kartki Marka Sokołowskiego i Damiana Chmiela. Zabraknie też Mateusza Szczepaniaka, który powinien wrócić do zespołu przed spotkaniem z Górnikiem Łęczna. "Pozostali zawodnicy, włącznie z Olegiem Veretilo i Jozefem Piackiem, są do mojej dyspozycji, co mnie bardzo cieszy, ponieważ w ostatnim czasie sporo problemów mieliśmy zwłaszcza z bocznymi obrońcami" - powiedział Podoliński.

Piątkowy rywal Podbeskidzia nie przegrał żadnego z 10 ostatnich meczów. "Mamy nadzieję, że każda seria ma swój koniec. Zwracam uwagę, że wśród tych spotkań niewiele jest zwycięstw (3 wygrane, 7 remisów - przyp. red). Korona to na tyle doświadczony zespół, że z każdego meczu udaje się im wycisnąć minimum punkt. To charakterystyczne" - uważa trener "Górali".

Zdaniem Podolińskiego największymi atutami "złocisto-krwistych" są Airam Cabrera i kreatywni boczni pomocnicy. "Pilipczuk, Pawłowski, czy Sierpina to piłkarze, którzy bardzo dobrze grają jeden na jeden i potrafią stworzyć przewagę w bocznym sektorze boiska. Korona to zespół bardzo mocny w kontrataku i solidny w stałych fragmentach" - ocenił.

Podbeskidzie po czterech kolejnych porażkach znalazło się na dnie tabeli z 19 pkt. Korona ostatnio pokonała u siebie Wisłę Kraków 3-2 i zajmuje 9. lokatę - 25 pkt. Jesienią mecz obu drużyn w Kielcach zakończył się bezbramkowym remisem. W rewanżu było 1-1.

Mecz Podbeskidzia Bielsko-Biała z Koroną Kielce rozpocznie się w piątek o godz. 18.

Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy

Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem