Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piłkarski PP - Ojrzyński: Przed nami ciężkie, ale wykonalne zadanie

Ciężkie, ale wykonalne zadanie czeka w półfinale Pucharu Polski piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała - uważa trener "Górali" Leszek Ojrzyński. Na drodze do awansu stanęła im Legia Warszawa. Bielszczanie nie są faworytami, ale chcą wygrać.

- Szanujemy Legię, z którą ostatnio przegraliśmy w Warszawie 0:3. W środę chcemy jednak zagrać u siebie na tyle skutecznie, by mieć szanse w rewanżu i móc myśleć o przejściu do finału. Stoimy przed ciężkim zadaniem, ale jest ono do wykonania. Każdy mecz jest ważny. Wychodzimy po to, by wygrać - powiedział trener.

Ojrzyński przypomniał, że dwa ostatnie mecze ligowe z "Wojskowymi" na własnym stadionie przyniosły "Góralom" komplet punktów. 

- Może to nam dodać pewności siebie i wiary. Oby stało się to po raz trzeci. Wtedy na pewno z większym entuzjazmem będziemy czekali na mecz rewanżowy - dodał.

Zdaniem Ojrzyńskiego jeszcze nie czas na ujawnianie składu, tym bardziej, że przed meczem z Legią bielszczan czekają dwa treningi. Zaznaczył jednak, że kibice mogą się spodziewać w jedenastce zawodników, którzy rzadziej występują w lidze. 

- Będą nas reprezentowali zawodnicy, którzy mniej grali w lidze, ale w pucharze spisywali się na tyle dobrze, że wygrali wszystkie mecze i doszli do półfinału. To dlatego ponownie należy im się szansa - powiedział.

Podobne decyzje personalne szkoleniowiec podejmował w ćwierćfinałowym dwumeczu z Piastem Gliwice. W jedenastce, która rozpoczynała spotkania brakowało m.in. Marka Sokołowskiego, Pavola Stano, Bartłomieja Koniecznego i Macieja Iwańskiego. Kibice oglądali natomiast Gracjana Horoszkiewicza, Roberta Mazana, Dariusza Kołodzieja i Wojciecha Trochima.

Przed meczem z Legią do zespołu po kontuzji powraca słowacki pomocnik Anton Sloboda, ale raczej nie zamelduje się w jedenastce. Na pewno zabraknie natomiast kontuzjowanego Sylwestra Patejuka i Franka Adu Kwame, który w meczu z Piastem w Bielsku-Białej zobaczył dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną.

Awans Podbeskidzia do finału byłby nie tylko sporą niespodzianką, ale także największym sukcesem bielszczan w historii klubu. Dotychczas było nim 10. miejsce w minionym sezonie ekstraklasy oraz awans do półfinału Pucharu Polski w sezonie 2010-2011, w którym "Górale" wystąpili jeszcze jako pierwszoligowcy. Wówczas na drodze do finału stanął im Lech Poznań. Po remisie 1-1 w stolicy Wielkopolski, w rewanżu na własnym boisku Podbeskidzie uległo "Kolejorzowi" 2-3. 

Pierwszy mecz półfinałowy PP pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała i Legią Warszawa rozpocznie się w środę o godz. 20. 

Zapraszamy na relację live z meczu Podbeskidzie - Legia

Tutaj relacja na urządzenia mobilne

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem