Pojedynek był pełen zwrotów akcji, m.in. w trzecim secie, w którym Switolina prowadziła 5:3 i serwowała. Wtedy właśnie inicjatywę odzyskała Francuzka, która wygrała cztery gemy z rzędu i odniosła zwycięstwo. Garcia miała też dwie piłki setowe w tie-breaku pierwszej odsłony, ale to Switolina wykorzystała swoją pierwszą. Zawodniczki rywalizowały ze sobą po raz trzeci. W obu tegorocznych konfrontacjach - w Singapurze i w Pekinie - górą była Garcia, a przed dwoma laty w Cincinnati wygrała Ukrainka. W Chinach Francuzka zwyciężyła 6:7 (5-7), 7:5, 7:6 (8-6). - To była niesamowita walka. Nasz poprzedni mecz, w ćwierćfinale w Pekinie, był tak samo zacięty. Walczyłyśmy o każdy punkt - powiedziała Garcia. W ostatnim meczu Francuzka, która w pierwszej kolejce przegrała z liderką światowego rankingu Rumunką Simoną Halep (nr 1.), zmierzy się z pewną już awansu do półfinału Dunką Caroline Wozniacki (nr 6.). Wcześniej w środę mająca polskie korzenie Wozniacki rozgromiła Halep 6:0, 6:2. Dunka w dwóch spotkaniach oddała rywalkom łącznie tylko cztery gemy. - Grałam dziś naprawdę dobrze i agresywnie. Nie spodziewałam się, że będę prowadzić tak wysoko w pierwszym secie. Zaczęłam się zastanawiać: Co się dzieje? Naprawdę idzie mi aż tak dobrze?. Ten kort mi odpowiada, dobrze podkręca się na nim piłkę i łatwo zmienia pozycję - powiedziała zwyciężczyni. Był to szósty pojedynek tych zawodniczek. Dunka była lepsza po raz czwarty. Wozniacki po raz piąty bierze udział w WTA Finals. Najlepiej poszło jej w 2010 roku, gdy dotarła do finału. Switolina debiutuje w tym prestiżowym turnieju. Wyniki środowych meczów: Grupa Czerwona Caroline Garcia (Francja, 8) - Jelina Switolina (Ukraina, 4) 6:7 (7-9), 6:3, 7:5 Caroline Wozniacki (Dania, 6) - Simona Halep (Rumunia, 1) 6:0, 6:2 Tabela: M Z P sety gemy 1. Caroline Wozniacki (Dania) 2 2 0 4:0 24-4 2. Simona Halep (Rumunia) 2 1 1 2:2 14-18 3. Caroline Garcia (Francja) 2 1 1 2:3 25-27 4. Jelina Switolina (Ukraina) 2 0 2 1:4 17-31