Janowicz w Stuttgarcie spisywał się bardzo dobrze. Na otwarcie Polak poradził sobie z Andriejem Kuzniecowem 6:4, 3:6, 6:3 i była to jego pierwsza wygrana w imprezie ATP od lutego. W drugiej rundzie nasz tenisista sprawił sporą niespodziankę. Janowicz pokonał rozstawionego z "dwójką" Bułgara Grigora Dymitrowa 7:6, 6:3.Paire jest dużo wyżej notowany w rankingu ATP niż Janowicz. Francuz zajmuje 49. miejsce (Janowicz 155.). Panowie spotkali się na korcie do tej pory dwukrotnie i w obu przypadkach górą był łodzianin. Ostatni raz zagrali ze sobą dwa lata temu w Montpellier . Janowicz wygrał wówczas w trzech setach 6:2, 3:6, 6:3. Już od początku spotkania było widać, że będzie to pojedynek na potężne serwisy. Wymian, które trwałyby więcej niż trzy, cztery uderzenia było jak na lekarstwo. Za to efektownych asów, czy podwójnych błędów serwisowych kibice oglądali sporo.W pierwszym secie lepiej serwis "siedział" Francuzowi, który przy własnych podaniach pewnie zdobywał gemy. Gorzej sytuacja wyglądała u Janowicza. Polak już w czwartym gemie został "przełamany" (1:3). W poważnych tarapatach łodzianin znalazł się również w szóstym gemie. Pierwszego break pointa Janowicz obronił. W następnej akcji Polakowi wydawało się, że piłka po bekhendzie rywala wylądowała poza kortem i dlatego poprosił o challenge. Okazało się, że nie miał racji. Piłka zahaczyła o linię i drugą okazję na przełamanie miał Paire. Tym razem ją wykorzystał. Francuz zakończył pierwszą partię dwoma asami serwisowymi. W drugiej partii znów oglądaliśmy popisy serwisowe w wykonaniu tenisistów. Zdecydowanie lepiej niż w pierwszym secie prezentował się Janowicz w tym elemencie. Obaj zgodni wygrywali gemy przy własnym podaniu do stanu 6:6. Jedyną okazję na przełamanie w tym secie miał Paire w 10. gemie. Janowicz wyszedł z opresji potężnym serwisem na ciało Francuza.W tie-breaku obaj notowali mini breaki, które szybko rywal odrabiał. Przełom nastąpił przy stanie 4:4, kiedy to punkt przy podaniu Janowicza zdobył Paire. Francuz miał do dyspozycji dwa serwisy i jego potężna broń zadziałała w najbardziej odpowiednim momencie. Mecz, który trwał nieco ponad godzinę, zakończył asem serwisowym. W sumie Paire miał ich aż 15 (Janowicz tylko 2). W półfinale Paire zmierzy się ze swoim rodakiem Lucasem Pouille. Francuz w 1/4 finału pokonał Niemca Philippa Kohlschreibera 6:4, 2:6, 6:3. Drugą parę półfinałową tworzą Mischa Zverev z Niemiec (nr 4.) oraz Hiszpan Feliciano Lopez, który wyeliminował turniejową "trójkę" Czecha Tomasa Berdycha. Jerzy Janowicz (Polska) - Benoit Paire (Francja) 1:6, 6:7 (4-7) Wyniki pozostałych spotkań 1/4 finału: Mischa Zverev (Niemcy, 6) - Tommy Haas (Niemcy) 6:4, 6:4 Feliciano Lopez (Hiszpania) - Tomas Berdych (Czechy, 3) 6:7 (4-7), 6:3, 6:4 Lucas Pouille (Francja, 4) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 6:4, 2:6, 6:3 RK