Krytycy Pepa Guardioli
Menadżer Manchesteru City - Pep Guardiola jest jednym z najlepszych trenerów na świecie, ale nie brakuje mu krytyków. Zobaczcie, jacy podopieczni niepochlebnie wypowiadali się o słynnym trenerze z Santpedor.

Przed rozpoczęciem sezonu 2009/2010, Guardiola chciał sprowadzić do klubu rosłego napastnika, który będzie w stanie walczyć o powietrzne piłki i zdobywać w ten sposób bramki.
Na sprowadzenie Zlatana na Camp Nou poświęcono Samuela Eto'o, który w ramach rozliczenia trafił do Interu Mediolan.
- To tchórz, który nie ma jaj - powiedział Zlatan o hiszpańskim trenerze. Szkoleniowiec z Santpedor nigdy nie odniósł się do tych zarzutów. Ibrahimović powiedział również, że przez kilka miesięcy ich współpraca była wspaniała, ale następnie, nie wiedzieć czemu, wszystko się zepsuło. Opisał także sytuację, w której Pep "nie miał odwagi", aby powiedzieć mu o tym, że zastąpi go Messi.
- Barcelona przegrała nie tylko finansowo, ale i jakościowo. Wszystko z powodu małego trenera i filozofa jakim jest Pep Guardiola. Konflikt rozpoczął się w marcu, kiedy zaczął odsuwać mnie od gry i w końcu przestał się do mnie odzywać. Do dzisiaj nie wiem z jakiego powodu. Nigdy mi tego nie wyjaśnił, ale to on przegrał, a klub stracił miliony euro - mówił Szwed po odejściu z katalońskiej drużyny.

Wychowanek La Masii Bojan Krkić ujawnił, że jego relacje z Guardiolą były powodem jego odejścia z Camp Nou do Romy.
- Guardiola nie dał mi wystarczająco szans, abym mógł pokazać swoją przydatność dla drużyny - stwierdził Hiszpan z bałkańskimi korzeniami.
- Z nikim nie miałem takich relacji, jak z Frankiem Rijkaardem (poprzednikiem Guardioli w Barcelonie - przyp. red.). On jedyny naprawdę we mnie wierzył. Pod wodzą Guardioli klub odnosił sukcesy, ale ja osobiście miałem mu dużo do zarzucenia. W kilku sytuacjach nie był wobec mnie fair. Dlatego postanowiłem odejść z klubu - mówił rozżalony po tym, jak w 2011 roku opuścił "Dumę Katalonii".
Napastnik wrócił do Barcelony po odejściu Guardioli, ale również wówczas nie udało mu się wywalczyć miejsca w podstawowym składzie drużyny.

O Ceska Fabregasa, Barcelona zabiegała przez kilka okienek transferowych. Oddała go Arsenalowi bez żalu, kiedy ten był jeszcze dzieckiem, ale potem, po długiej sadze transferowej udało jej się go odzyskać.
- Nie czułem pełnego komfortu, kiedy przyszedłem do drużyny Guardioli - mówił Hiszpan.
- Nie rozumiałem stylu gry, jakie preferuje Pep. Potrzebowałem więcej swobody, a Guardiola wymagał w środku pola dużo dyscypliny taktycznej - wspominał współpracę z trenerem Santpedor, Cesc Fabregas, który nie zaliczył powrotu do Katalonii do udanych i dwa sezony po odejściu Guardioli, sam opuścił ekipę z Katalonii i przeniósł się do Chelsea Londyn.

Swoje żale w kierunku szkoleniowca z Santpedor wylał również Dante, który współpracował z Katalończykiem w latach 2013-2015.
- Są trenerzy, którzy pod względem taktyki są ekspertami światowej klasy. Jednak nie są dobrymi ludźmi. Prawda ta dotyczy Guardioli - stwierdził w wywiadzie dla "Bilda".
Brazylijczyk dodał również, że ma żal do byłego trenera o to, że ten nie rozmawia z zawodnikami, przez co podopieczni nie mają pojęcia, czego od nich oczekuje.

Samuel Eto'o, jako jeden z niewielu krytyków Guardioli, miał prawo do tego, aby mieć żal do byłego trenera. Guardiola, do spółki z dyrektorem sportowym, zdecydował, że po bardzo udanym sezonie 2008/2009 Kameruńczyk stanie się częścią rozliczenia z Interem Mediolan przy transakcji Zlatana Ibrahimovicia. Dla Eto'o, który zdobył w tamtym sezonie aż 36 bramek we wszystkich rozgrywkach, musiał to być wielki cios.
Napastnik "Nieposkromionych Lwów" z wylewaniem żali czekał do 2014, kiedy po pięciu latach opisał swoje relacje z Guardiolą w wywiadzie dla beiN Sports.
- Musiałem mu przypomnieć, że sam nie był wielkim piłkarzem. Był tylko dobrym, taka jest prawda. Przyszedł jako nowy trener i nawet się nie orientował, co się wcześniej działo w szatni Barcelony. Miałem z nim rozmowę akurat wtedy, gdy dostałem dobrą ofertę z Uzbekistanu, dawali 26 mln dolarów za pół roku gry. Odpowiedział tylko: "to ci wyjdzie na dobre, idź". Powiedziałem mu wtedy, ja jestem Samuel Eto'o, to dzięki mnie wygrywasz. Przyjdziesz mnie przeprosić - relacjonował Kameruńczyk.- Nie chciałem z nim rozmawiać, dopóki mnie nie przeprosi. Rozmawialiśmy potem tylko dwukrotnie. Raz, gdy mnie poprosił, żebym porozmawiał z Yayą Toure, bo ten nie chciał z nim rozmawiać. Drugi, gdy mnie próbował uczyć, jak atakować, a sam był pomocnikiem. Powiedziałem mu: Ty nie jesteś normalny, prawda? - opowiadał Eto'o.Szkoleniowiec z Santpedor nigdy nie odniósł się do tych słów.

Białorusin Alaksandr Hleb pojawił się na Camp Nou tuż przed pierwszym sezonem Barcelony pod wodzą Guardioli i już po roku trafił na pierwsze z trzech wypożyczeń. Rozegrał dla Barcelony 36 meczów we wszystkich rozgrywkach, ale w większości były to wejścia z ławki rezerwowych.
- Nie uważam, że Guardiola to najlepszy trener na świecie. Trenował po prostu najlepszą drużynę, z najlepszymi zawodnikami na świecie - powiedział w 2012 roku, w rozmowie z rozgłośnią radiową La Xarxa.
Hleb dodał wówczas również, że więcej niż od Hiszpana nauczył się od Arsene'a Wengera w Arsenalu, a najlepszymi trenerami na świecie są Jose Mourinho, Sir Alex Ferguson i wspomniany Wenger. Szczególnie pierwsze nazwisko na liście mogło zaboleć trenera z Santpedor, który toczył z "The Special One" szczególne boje.

Yaya Toure do tego stopnia nie przepada za Katalończykiem, że kiedy jego nazwisko zostało ogłoszene w kontekście prowadzenia Manchesteru City, Iworyjczyk chciał zmienić drużynę.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej oficjalnie wypowiadał się za pośrednictwem swojego menadżera - Dimitriego Seluka. - To nie jest kwestia tego, czy Pep go lubi, czy nie. Takie jest życie, Toure wygrał wszystkie trofea w Anglii bez Guardioli. Czy Guardiola będzie wygrywać bez niego? - pytał z ironią, Seluk.
- Moim zdaniem każdy kto ma jaja, musi być z drużyną nie tylko wtedy, kiedy odnosi sukcesy, ale także gdy ma gorszy okres - skomentował odejście Guardioli z Barcelony, agent iworyjskiego pomocnika.
Takie wypowiedzi nie pomogły reprezentantowi Wybrzeża Kości Słoniowej i w pierwszych spotkaniach, pod wodzą trenera z Santpedor, częściej znajdował się on poza kadrą meczową niż na boisku.

Franck Ribery dołączył do grona krytyków Guardioli jako ostatni. Francuz, skomentował kilka dni temu, metody szkoleniowe Katalończyka z ich wspólnej pracy w Bayernie Monachium (2013-2016).
- U Carlo Ancelottiego wreszcie czuję zaufanie. To szkoleniowiec, który potrafi dotrzeć do piłkarzy. Czuję się teraz wolny i jestem w pełni zmobilizowany. Cieszę się, że trafił do Bayernu - powiedział były reprezentant Francji w wywiadzie dla Kickera.
- Pep to młody i niedoświadczony trener, który po prostu często mówił zdecydowanie za dużo. Piłka nożna to bardzo, bardzo prosta gra - stwierdził Ribery, podczas amerykańskiego tournee monachijczyków.
Skrzydłowy dodał również, że Guardiola popełnił proste błędy w półfinale Ligi Mistrzów, kiedy w pierwszym meczu z Atletico Madryt nie postawił na Thomasa Muellera i Jerome'a Boatenga.