Niezadowolenie abonentów wzbudza przede wszystkim fakt, że dostęp do kanałów premium, gdzie będzie można oglądać prawie wszystkie wydarzenia sportowe, tak naprawdę zaczyna się od 119 złotych, i brak elastyczności oferty. Klienci-kibice łączących się platform, w szczególności Cyfry +, byli przyzwyczajeni, że nawet przy najniższym pakiecie, mogli dokupić paczkę Canal +, gdzie pokazywano sport na żywo i hity filmowe. Teraz nie dość, że Canal + został podzielony na trzy pakiety (cennikowe ceny najdroższego to 70 złotych), to jeszcze część transmisji sportowych będzie można zobaczyć tylko na kanale nSport (niektóre mecze T-Mobile Ekstraklasy, Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej i nowego produktu ENEA Ekstraligi Żużlowej). Nc+, która na wszelkie wątpliwości, co do swoich działań odpowiadała, że klienci nie rozumieją do końca nowej oferty, postanowiła trochę spuścić z tonu. Wystosowała oświadczenie, które zamieszczamy poniżej: "Reakcja abonentów na ofertę nc+ przerosła nasze możliwości odpowiedzi. Z żalem przyznajemy, że mieliśmy problemy komunikacyjne, które spowodowały niezadowolenie części naszych abonentów. Wszystkie głosy traktujemy bardzo poważnie i w najbliższych dniach na nie odpowiemy. Powiększyliśmy zasoby naszych biur obsługi klienta, aby ułatwić z nami kontakt. W związku z nadchodzącymi świętami Wielkiej Nocy dajemy naszym abonentom możliwość poznania autorskich kanałów tematycznych. Od dziś przez 3 miesiące wszyscy abonenci platformy n będą mieli dostęp do kanałów MiniMini+ HD, ale kino+ HD, PLANETE+HD, kuchnia+ HD, DOMO+ HD, teleTOON+HD/HYPER+ HD. Natomiast abonenci CYFRY+ będą mieli dostęp do kanału nSport HD/SD. Oznacza to, że obecni abonenci CYFRY+ będą mogli obejrzeć nadchodzące ćwierćfinały Ligi Mistrzów UEFA (łącznie z meczem 9 kwietnia Borussia Dortmund vs. Malaga CF, transmitowanym wyłącznie w nSport) oraz rozpoczęcie nowego sezonu ENEA Ekstraligi Żużlowej". Dla abonentów Cyfry + interesujących się sportem jest to dobra wiadomość, o ile nie będą zmuszani do zakończenia obowiązujących ich umów, migrować do nowej platformy, a w ramach paczki programów Canal + (sześć), która przestanie obowiązywać 4 kwietnia, dostaną pakiet ze wszystkimi sześcioma kanałami w tej samej cenie, a nie tylko z dwoma, czy czterema.