Blisko 250-kilometrowy wyścig elity rozgrywany był na trudnej, pagórkowatej i krętej trasie, przy mocno palącym słońcu i wysokiej temperaturze. Od początku miał bardzo ciekawy przebieg, ale pomimo wielu ataków i wielokilometrowych ucieczek na dziesięć kilometrów przed metą na czele znalazła się spora grupa kolarzy, którzy wytrzymali wysokie tempo. O losach tytułu rozstrzygnęła sprinterska końcówka, w której najskuteczniejszy był dobrze znany z udanego występu w tegorocznym Giro d'Italia Michał Gołaś. Drugi na mecie Tomasz Smoleń nie mógł odżałować przegranego finiszu, bowiem po raz trzeci w karierze minimalnie przegrał tytuł i musiał zadowolić się srebrnym medalem. Niemal bezpośrednio po starcie zaatakowała piątka zawodników, którzy, korzystając z dość spacerowego tempa blisko 80-osobowego peletonu, szybko uzyskali znaczną przewagę. W pewnym momencie przekraczała ona 11 minut. Duża grupa, w której byli wszyscy polscy zawodnicy startujący w zagranicznych ekipach, jechała dość spokojnie, ale kiedy czołówka wjeżdżała na sześć trudnych rund, z kilkoma ciężkimi podjazdami, do kontrataku ruszyła siódemka, w której byli między innymi Przemysław Niemiec (Lampre) i Michał Kwiatkowski (Omega Pharma). Grupa pościgowa zaczęła szybko odrabiać straty i dogoniła prowadzących, tworząc nową czołówkę. Kilkadziesiąt kilometrów przed metą na czoło peletonu, mającego ponad siedem minut straty, wyszli kolarze ekipy Bank BGŻ, którzy przez wiele kilometrów nadawali tempo szaleńczemu wręcz pościgowi. Kilku z nich przypłaciło to utratą sił i wycofaniem się z rywalizacji, ale akcja zakończyła się sukcesem. Na 20 km przed metą od czołówki odskoczyła jeszcze dwójka - Kwiatkowski i Niemiec, ale zostali doścignięci przez rozpędzony peleton. Akcję zespołu Bank BGŻ miał "wykończyć" bardzo szybki na finiszu Smoleń i jeszcze kilkadziesiąt metrów przed linią mety był blisko sukcesu. Rozpoczął jednak końcowy sprint chyba zbyt wcześnie i przegrał tytuł z Michałem Gołasiem. Dla krajowej czołówki zawodowców stawką wyścigu w Sędziszowie był nie tylko tytuł mistrzowski, ale i szansa nominacji do reprezentacji olimpijskiej. Do trzech miejsc kandyduje jeszcze pięciu, sześciu kolarzy, wśród nich Gołaś. Niemal pewne miejsca mają Maciej Bodnar i Michał Kwiatkowski (mistrz i wicemistrz Polski w jeździe na czas). Wśród kandydatów do trzeciego miejsca jest również najlepszy w tym roku kolarz krajowego peletonu Marek Rutkiewicz, ale jego plany pokrzyżował w Sędziszowie wyjątkowy pech. Najpierw miał kraksę podczas sobotniego treningu, a w niedzielę, już podczas wyścigu, stracił panowanie nad rowerem na śliskim zakręcie, upadł, dość mocno się poturbował i musiał wycofać się z rywalizacji. Mocno stłukł lewy nadgarstek i z podejrzeniem pęknięcia kości został zawieziony do szpitala na prześwietlenie. Selekcjoner reprezentacji Polski Piotr Wadecki powiedział w niedzielę, że nie podjął jeszcze ostatecznych decyzji i poprosił zarząd PZKol o możliwość wstrzymania się z nominacją olimpijczyków do pierwszych etapów Tour de Pologne, w którym mają wystartować wszyscy kandydaci. Wyniki MP elity (249 km, przeciętna zwycięzcy - 40,91 km/godz): 1. Michał Gołaś (Omega Pharma Quick Step) - 6:05.13 2. Tomasz Smoleń (Bank BGŻ) 3. Sylwester Janiszewski (CCC Polsat Polkowice) 4. Jarosław Marycz (Saxo Bank) 5. Damian Walczak (BDC MarcPol) 6. Adam Wadecki (BDC MarcPol) 7. Bartosz Huzarski (Team Netapp) 8. Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice) 9. Artur Detko (KS Pogoń Mostostal Puławy) 10. Sławomir Kohut (Veltour Będzin) wszyscy ten sam czas Wystartowało 78 zawodników, ukończyło wyścig 43.