Ranking zawodników Lotto Ekstraklasy - kliknij i sprawdź! Wisła Płock przystąpiła to pojedynku z wicemistrzem Polski z nadzieją na przełamanie fatalnej serii siedmiu meczów bez zwycięstwa. Z tego powodu nad głową trenera Marcina Kaczmarka zawisły czarne chmury.Gospodarze od początku mieli przewagę optyczną, ale niewiele z tego wynikało. Bramkarz Piasta Jakub Szmatuła nie miał zbyt wiele pracy. Najlepszą okazję na zdobycie gola "Nafciarze" wypracowali sobie w 38. minucie, kiedy to Piotr Wlazło znakomicie dośrodkował z prawego skrzydła. Pozostawiony bez opieki Arkadiusz Reca trafił w poprzeczkę z kilku metrów. To powinna być bramka.To co działo się w pierwszej połowie najlepiej oddaje statystyka celnych strzałów - 0 po stronie Wisły, a jeden po stronie Piasta.Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. W dalszym ciągu aktywniejsi byli gospodarze. W 65. minucie znów przed szansą stanął Reca. Tym razem strzelił z woleja z lewej strony pola karnego, a piłka przeleciała tuż obok słupka.W odpowiedzi z dystansu uderzył Sasza Żivec, ale Seweryn Kiełpin nie miał problemów z obroną.Im bliżej końca spotkania tym groźniej atakowali podopieczni Radoslava Latala. W 79. minucie Martin Bukata mógł wpisać się na listę strzelców, ale w oddaniu celnego strzału przeszkodził mu sędzia Bartosz Frankowski.W 81. minucie rezerwowy Dominik Kun mógł przesądzić o zwycięstwie gospodarzy. Otrzymał bardzo dobre podanie od Jose Martineza Kante. Strzelił mocno, ale znakomitą interwencją popisał się Szmatuła. Słaby mecz skończył się podziałem punktów, który nie satysfakcjonuje żadnej drużyny. Po meczu powiedzieli: Radoslav Latal (trener Piasta Gliwice): "Przyjechaliśmy do Płocka z zamiarem uratowania punktu i go mamy. W pierwszej połowie graliśmy dobrze w środku, jako tako w ataku. Akcje się nie udawały, brakuje nam napastnika, mamy problemy z ofensywą. W końcówce drugiej połowy mogliśmy strzelić bramkę, ale jesteśmy całkiem zadowoleni z jednego punktu. Na końcu tego meczu mogliśmy jeszcze stracić gola po którymś ze stałych fragmentów gry". Marcin Kaczmarek (trener Wisły Płock): "Może nietypowo zacznę. Dlatego, że uważam, że moi piłkarze, którzy są teraz w bardzo trudnej sytuacji, pozostawiają mi jako trenerowi mnóstwo wiary w to, że to się odmieni. Mam na myśli bardzo dużą determinację w tej trudnej sytuacji psychicznej: dążenie do tego, żeby jednak przełamać już teraz ośmiomeczową passę bez zwycięstwa. Jestem przekonany, że to się w końcu uda. - Mieliśmy dzisiaj swoje szanse, Piast postawił trudne warunki. Pamiętajmy, że to jest drużyna, która ma określoną jakość, spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie dla nas trudny, natomiast znowu po raz kolejny mamy sytuację bardzo dobrą, tym razem z 3 metrów i jej nie wykorzystujemy. Nie udaje się otworzyć wyniku meczu i pewnie dlatego dzisiaj nie wygraliśmy. Cały czas musimy wierzyć, że to się odwróci. Jestem przekonany, że jeśli ten zespół będzie pracował z takim zaangażowaniem jak do tej pory, to prędzej czy później przysłowiowe szczęście piłkarskie się do nas uśmiechnie". Lotto Ekstraklasa - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Wisła Płock - Piast Gliwice 0-0 Żółta kartka - Wisła Płock: Tomislav Bożić. Piast Gliwice: Aleksandar Sedlar, Radosław Murawski. Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 3 145. Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Bartłomiej Sielewski, Tomislav Bożić, Patryk Stępiński - Dimityr Ilijew (85. Emil Drozdowicz), Piotr Wlazło, Maksymilian Rogalski, Siergiej Kriwiec, Arkadiusz Reca (78. Dominik Kun) - Jose Kante. Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Patrik Mraz (72. Paweł Moskwik), Hebert , Aleksandar Sedlar, Marcin Pietrowski, Tomasz Mokwa - Martin Bukata, Radosław Murawski, Gerard Badia (82. Michał Masłowski) - Maciej Jankowski, Bartosz Szeliga (60. Sasza Żivec).