O dymisji Wdowczyka poinformował serwis 2x45.info. Jego zdaniem czara goryczy przelała się w środę wieczorem, kiedy to klub zwolnił pięciu pracowników, w tym Marcina Broniszewskiego i Pawła Primela, najbliższych współpracowników Wdowczyka. Właśnie po tym szkoleniowiec miał podjąć decyzję o odejściu z Krakowa. Wisła zaprzecza tym informacjom. - Też dotarły do nas takie rewelacje i jesteśmy zaskoczeni. Rozmawiałem w tej sprawie z członkami zarządu, ale nie wpłynęła do nich żadna rezygnacja, więc nie ma tematu – ucina rzecznik prasowy Wisły Damian Juszczyk. Wdowczyk pracuje w Wiśle od marca. Wiosną uchronił zespół przed degradacją. Początek obecnych rozgrywek zupełni mu nie wyszedł. Krakowianie przegrali sześć meczów z rzędu i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. - Trener Wdowczyk cieszy się naszym poparciem. Niech popracuje w spokoju – zapewniał z kolei Daniel Gołda, wiceprezes krakowskiego klubu, na powitalnej konferencji prasowej. Tymczasem w środę Interia odwiedziła szkoleniowca w bazie w Myślenicach. Obszerny wywiad z Dariuszem Wdowczykiem ukaże się w piątek rano. Zachęcamy do lektury.