Cracovia - Wisła. Wdowczyk: To budzi w nas dodatkową złość
- Jesteśmy po dwóch porażkach, co budzi w nas dodatkową złość - mówił na konferencji prasowej trener Wisły Kraków Dariusz Wdowczyk przed derbami z Cracovią w czwartej kolejce Ekstraklasy. Transmisja meczu w piątek o 20.30 w Canal+ Sport. Relacja na żywo w Interii!

Wisła w trzech pierwszy kolejkach Ekstraklasy zgromadziła zaledwie trzy punkty. Cracovia ma o punkt więcej. Zobacz TABELĘ!
- To moje pierwsze derby Krakowa, ale wiem jak ważny to mecz. Takie pojedynki rządzą się swoimi prawami, dlatego nikogo nie trzeba motywować do gry. Jesteśmy po dwóch porażkach, co budzi w nas dodatkową złość i chęć poprawienia tego, co nie gra. Wszyscy piłkarze są zdrowi i przygotowani do gry - powiedział dziś Wdowczyk.
- Jeśli chcemy liczyć się na naszym podwórku, musimy wygrywać i zdobywać punkty. Dwa ostatnie mecze nam nie wyszły, przegraliśmy je na własne życzenie. Chcemy wrócić na właściwe tory i zaznaczyć to wygraną w derbach - zaznaczył.
Wdowczyk podkreślił, że problem Wisły w pierwszych meczach sezonu nie leży w nowym ustawieniu.
- Moim zdaniem problemem nie jest ustawienie, a nastawienie moich zawodników do gry. Każdego przeciwnika musimy traktować z należytym szacunkiem i być odpowiednio zmotywowanym do gry. Każdy z piłkarzy znajdujący się na boisku musi brać odpowiedzialność za grę. Kiedy atakujemy, to wszyscy muszą brać w tym udział, kiedy się bronimy - również - podkreślił.
- Miałem okazję grać i prowadzić drużyny w derbach Warszawy, a także sam doświadczyłem, czym są derby Glasgow. Wiem, co taki mecz oznacza dla mieszkańców miasta i jak specyficzne są takie spotkania. Z czysto piłkarskiego punktu widzenia są to wspaniałe wydarzenia, które warto przeżyć na własnej skórze - powiedział trener "Białej Gwiazdy".
Na konferencji był też Rafał Boguski, który pytany był m.in. o najgorsze wspomnienie z derbów Krakowa. - Porażka u siebie w ostatnim starciu - odpowiedział. - A najmilsze to dwa mecze przy Kałuży, które wygraliśmy, a ja zdobywałem bramki - dodał.
- Przed każdym meczem na Cracovii jest podobnie. Ekscytacja, poddenerwowanie. Zawsze z przyjemnością wyczekuję takich meczów - stwierdził wiślak.







