"W drużynie powinna być dodatkowa motywacja po spotkaniu z rundy wiosennej. Liczę na piłkarską złość u moich podopiecznych. Chcę, aby pokazali to na boisku. Czy chłopaki mówią jeszcze o tamtym meczu? Nie wiem, ponieważ mam swój pokój, a zawodnicy siedzą w szatni. Moim zdaniem powinni rozmawiać" - powiedział przed wyjazdem do Gdańska szkoleniowiec. Urban nie liczy jednak na zbyt wysokie zwycięstwo z Lechią, ale na pewno chce wykorzystać fakt, że ekipa z Gdańska przed własną publicznością prezentuje się słabiej niż na wyjazdach. "Mimo wszystko czeka nas trudny mecz, ponieważ wygrana może wywindować lechitów do ścisłej czołówki" - zaznaczył. W Legii nie ma świeżo kontuzjowanych, ale trener nadal nie będzie mógł skorzystać z Rafała Wolskiego, Dicksona Choto i Marka Saganowskiego. Szkoleniowiec Legii mimo to pozostaje optymistą. "Wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze, co potwierdza czteropunktowa przewaga. Trudno oczekiwać, aby ten dystans był większy po dziesięciu kolejkach. Na razie wygląda to pozytywnie. Chcę, abyśmy dalej kroczyli tą drogą" - ocenił. Urban ostrzegł przed reprezentantem Burkina Faso Abdou Razackiem Traore. "On odgrywa kluczową rolę w Lechii i jest dla niej tak samo ważny, jak dla nas Danijel Ljuboja. On ma niekonwencjonalny zwód, umie zaskoczyć wszystkich indywidualną akcją, posiada technikę i szybkość. Znakomitą robotę w środku pola wykonuje Łukasz Surma, który wykorzystuje doświadczenie. W dobrej formie jest Mateusz Machaj" - ocenił. Spotkanie 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy między Lechią a Legią odbędzie się w niedzielę o 14.30. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa!