Partner merytoryczny: Eleven Sports

Syn legendy, a nie chce znać swego ojca. Powinien gorzko żałować

Zatrudniony niespełna dwa lata temu w Betard Sparcie Wrocław Sławomir Drabik okazał się lekiem na słabe występy tamtejszej młodzieży. Efekt jego pracy okazał się piorunujący. W tym roku wrocławianie wygrali PGE Ekstraligę do lat 24. Jakub Krawczyk, po transferze do Sparty nie tylko świetnie wkomponował się w drużynę, ale także został Młodzieżowym Indywidualnym Mistrzem Polski. To tylko pojedyncze przykłady dokonań Drabika seniora. Jego syn Maksym, znajdujący się na sportowym zakręcie, traci bardzo wiele, odrzucając pomoc swojego ojca.

Sławomir Drabik i Maksym Drabik
Sławomir Drabik i Maksym Drabik/interia/Newspix/East News

Sławomir Drabik po zakończeniu kariery sportowej najpierw skupił się na pomocy swojemu synowi Maksymowi, a potem pełną parą wziął się za szkolenie młodzieży. Rękę do juniorów ma i widać to gołym okiem.

Oni wypłynęli na współpracy z Drabikiem

Jeszcze za czasów swojej pracy we Włókniarzu Częstochowa świetnie spisywał się pod parasolem Drabika Mateusz Świdnicki. Jako junior został mistrzem Polski. W klubie piali z zachwytu, bo nie dość, że radził sobie świetnie, to jeszcze swoją sylwetką przypominał starszego mentora. Tyle tylko, że gdy panowie przestali ze sobą pracować, to wyniki Świdnickiego posypały się jak domek z kart.

To temat jednak na inną historię, bo w styczniu 2023 Sławomir Drabik dołączył do sztabu szkoleniowego Betard Sparty Wrocław, gdzie w głównej mierze skupił się na pracy z młodzieżą. Z tymi juniorami w zespole wicemistrzów Polski nie było kolorowo. Klub miał przypiętą łatkę kupowania wartościowych zawodników z zewnątrz, bo nie potrafił sam nikogo wyszkolić. W sezonie 2023 Sparta zajęła ostatnie miejsce w rozgrywkach PGE Ekstraligi U-24.

Po pierwsze w zeszłym sezonie juniorzy Sparty radzili sobie o niebo lepiej. Wspomniany Jakub Krawczyk jest najlepszym dowodem. Co prawda do drużyny trafił z Ostrowa jako talent, ale wejście w sezon miał kiepski. Drabik był jednym z tym, który pomógł mu okrzepnąć. Na współpracy z byłym żużlowcem skorzystali również Marcel Kowolik, Kacper Andrzejewski, Nikodem Mikołajczyk, czy William Drejer.

PGE Ekstraliga U-24 w 2024 roku padła łupem Sparty. Oczywiście klub zainwestował w odpowiednich zawodników, ale Drabik do spółki z trenerem Dariusze Śledziem wyciągnął z tych chłopaków wszystko co najlepsze. Swoją drogą były mistrz Polski służy dobrą radą także Bartłomiejowi Kowalskiemu, który niejednokrotnie w superlatywach wypowiadał się na jego temat.

Hajto ostro o reprezentacji! "Statystyki są brutalne". WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Ojciec mógłby być lekarstwem na problemy Maksyma Drabika

Opinię w środowisku Sławomir Drabik ma naprawdę dobrą, co potwierdzają konkretne rezultaty. Do współpracy z nim ani myśli wrócić jego syn Maksym. Panowie są ze sobą skonfliktowani, choć w gruncie rzeczy, to nowy nabytek ROW-u Rybnik nie chce skorzystać z pomocy ojca, który wyciągał do niego rękę.

Warto natomiast wspomnieć, że Maksym największe sukcesy w swojej karierze świętował u boku ojca, który sportowo go wychował. Później wszystko się posypało, choć tutaj duży wpływ na jego karierę miało zawieszenie spowodowane naruszeniem przepisów antydopingowych. Wielu ekspertów nawołuje do zawodnika o zakopanie topora wojennego. Na to jednak się nie zanosi.

Andrzej Rusko i Sławomir Drabik./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Sławomir Drabik jest trenerem Betardu Sparty Wrocław./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Sławomir Drabik i Dariusz Śledź, sztab trenerski Sparty Wrocław/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem